Frank Warren o „rewolucji” White’a i Al asz-Szejka 13 marca, 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Jak twierdzi Frank Warren, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Turki Al asz-Szejkowi znudziła się rola głównego inwestora w boksie. Teraz chce być głównym rewolucjonistą. Wraz z Daną White’em uruchamiają nową organizację, która strukturalnie będzie przypominać UFC. Frank Warren: Są stworzeni dla bokserów i pod bokserów Czyli żadnych 17,5 kategorii wagowych, żadnych tymczasowych, złotych, srebrnych i innych półmistrzów, żadnych rankingów lojalności (gdzie wyżej jest nie ten, kto jest lepszy, ale ten, kto więcej zapłacił). W końcu żadnych promotorów i organizacji bokserskich. Jeden mistrz na jedną kategorię wagową. I broni pasa przeciwko najsilniejszemu pretendentowi. To właśnie proponują White i Al asz-Szejk. 🥊 Frank Warren on the four-belt system in boxing: "It's worked over the years. We know who the No. 1 heavyweight is according to everybody based off the official result of a fight, and that's Usyk. We know Inoue is – there's a quite a few guys out there who are considered to be… pic.twitter.com/uCekFYrGuz— EverythingBoxing (@EverythingBoxi2) March 12, 2025 Ale jest problem. Teraz mają przeciwko sobie zarówno organizacje, jak i promotorów. Frank Warren w wywiadzie dla BoxNation próbował wyjaśnić swoje stanowisko: „To wszystko działało przez wiele lat. I tak wiemy, kto jest numerem jeden w wadze ciężkiej. To Usyk. Wiemy, że Inoue jest najlepszy w swojej wadze. Są też inni zawodnicy, którzy bezsprzecznie dominują w swoich dywizjach. Zgadzam się, że jest za dużo organizacji sankcjonujących, ale jest ku temu powód – dzięki temu bokserzy mają wybór. W końcu ilu jest bokserów na świecie? Ilu z nich faktycznie zasługuje na walkę o pas? A przecież szansę dostaną tylko niektórzy. System, który istnieje, pozwala większej liczbie zawodników walczyć o tytuły.” Frank Warren na temat sytuacji w samym boksie Warren nie zgadza się również z zarzutem, że w boksie jest za dużo kategorii wagowych: „Większość z tych dywizji powstała po to, by chronić zawodników. Są stworzone dla bokserów i pod bokserów. Wyobraźcie sobie zawodnika, który nie jest już w stanie zmieścić się w limicie wagowym. Wcześniej musiałby walczyć z kimś cięższym o 6,5 kg. Dodatkowe kategorie wagowe rozwiązały ten problem.” Brzmi to dziwnie, biorąc pod uwagę jedną prostą rzecz. White i Al asz-Szejk nie eliminują kategorii wagowych, promotorów i organizacji z boksu. Oni po prostu nie zamierzają z nimi współpracować. Proponują inne podejście. Nic nie stoi na przeszkodzie, by boks rozwijał się tak, jak rozwijał się dotychczas. Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Boks - Frank Warren o „rewolucji” White’a i Al asz-Szejka Sprawdź pozostałe aktualności