Frank Warren: „Nie oczekuję powrotu Fury’ego” 26 stycznia, 2025 |Marcin Komorowski Fot.YouTube/BoxNation Szef promocyjnej firmy Queensberry Promotions, Frank Warren, w wywiadzie dla lokalnych mediów odpowiedział na pytania dotyczące decyzji byłego zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej z Wielkiej Brytanii, Tysona Fury'ego, o zakończeniu kariery zawodowej. Promotor przedstawił swoje spojrzenie na obecną sytuację i odniósł się do sceptycyzmu wielu fanów boksu, którzy nie wierzą w szczerość intencji kontrowersyjnego brytyjskiego mistrza. Frank Warren na temat powrotu Furrego do ringu Reporter: Czy dziwi Cię sceptycyzm ludzi wobec zakończenia kariery przez Tysona Fury'ego? Ludzie uważają, że robił to już wcześniej i że to taktyka negocjacyjna. Frank Warren: Nie obchodzi mnie, co mówią, to nie ma znaczenia. Co Tyson zrobi, to zrobi. On zakończył karierę — i to koniec. Ludzie mogą to omawiać i mieć swoje zdanie, ale jedyne zdanie, które ma znaczenie, to zdanie Tysona. Reporter: Czy oczekujesz jego powrotu? Jeśli nie wróci, będziesz rozczarowany? Frank Warren: W tej chwili nie oczekuję jego powrotu. Jeśli nie chce wracać, to znaczy, że jest zadowolony i szczęśliwy w swoim życiu. Jeśli jest szczęśliwy, to ja też jestem szczęśliwy. Zarobił mnóstwo pieniędzy, jest bardzo bogatym człowiekiem, brał udział w wielkich walkach XXI wieku, trudnych pojedynkach, pokazał, na co go stać. Jego powrót i zdobycie tytułu po strasznych problemach psychicznych, piciu, zażywaniu substancji, nadwadze — to było niesamowite. Również cierpienie na zaburzenie afektywne dwubiegunowe, bycie na tyle odważnym, by o tym mówić, inspirowanie ludzi, którzy również cierpią na tę dolegliwość. Trzeba mu to oddać. Reporter: Czy uważasz, że będzie bardziej doceniany, powiedzmy, za 5-10 lat niż w ostatnich kilku latach? Frank Warren: Jeśli ludzie nie potrafią docenić tego, co zrobił w ringu, są idiotami. To moje zdanie. Znam boks, jestem w boksie od dawna, siedziałem przy ringu i obserwowałem go w walkach, niesamowitych pojedynkach, gdzie podnosił się z desek, pokazywał swoją odwagę, swój charakter. Widziałem, jak walczył w niebezpiecznej walce przeciwko mistrzowi na jego terenie, i żeby to zrobić, zrzucił 63 kg w bardzo krótkim czasie. Otrzymał remis, podniósł się po nokdaunie w ostatniej rundzie, a później rozbił go w drugim pojedynku w wspaniałym występie, pobił rekordy walk o tytuł wagi ciężkiej pod względem przychodów w Vegas. To wszystko mówi o Tysonie Fury. A ich trzecia walka — to jeden z najlepszych pojedynków wagi ciężkiej, jakie kiedykolwiek oglądałem na żywo. Oglądałem dwie wspaniałe walki przeciwko Usykowi. Dwóch najlepszych ciężkich XXI wieku. Ludzie mają jedno zdanie, ja mam swoje zdanie na temat tych walk. Większość neutralnych ludzi zgadza się, że walka była bliska, a niektórzy dobrzy i bardzo szanowani ludzie, których znam, uważają, że Tyson zrobił wystarczająco dużo, by wygrać. Niezależnie od wyniku, to były świetne walki do oglądania, a Tyson brał w nich udział. Mówiąc o tym, co zrobił w ringu, jak inspirował ludzi i tym podobne, jak można tego nie docenić. Był świetnym wojownikiem, odważnym. Pojechać do Niemiec na teren Kliczki i wykonać tam robotę… On jest niesamowitym wojownikiem. Reporter: Jak ważne było to, że pracował z Queensberry przez te 5 czy ileś lat? Frank Warren: To było bardzo ważne. Myślę, że mieliśmy dobrą współpracę dla obu stron. To było dobre dla niego i dla nas, i to zadziałało. Mamy fantastyczne wspomnienia, zwłaszcza dla mnie. Nawet kiedy pokonał Kliczkę, to stało się dzięki mnie, ponieważ zorganizowaliśmy mu finałowy eliminator przeciwko Dereckowi Chisorze, który miał 6-7 walk przeciwko przeciwnikom z top-10. Myślałem, że Dereck go pokona, będzie krwawa jatka, ale Dereck nie wygrał ani sekundy tej walki. Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Wiadomości - Frank Warren: „Nie oczekuję powrotu Fury’ego” Sprawdź pozostałe aktualności