Fatalna polityka KSW. Piotr Jarosz zwolniony, powodu nie zna nawet on sam 24 lutego, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/SzalonyReporter Sześć lat pracy dla KSW. Udział w 33 wydarzeniach, sto sędziowanych starć, w tym aż 17 walk wieczoru. To wszystko jednak nie ma znaczenia, ponieważ Piotr Jarosz został zwolniony bez podania mu przyczyny. Piotr Jarosz zwolniony na chwilę i zwolniony permanentnie Zaczyn tej sytuacji miał miejsce pod koniec października ubiegłego roku. Wówczas KSW rozstało się ze swoim komentatorem Maciejem Turskim. Organizacja nie podała żadnej oficjalnej informacji, lecz ten ruch został momentalnie zinterpretowany jako odpowiedź na głośną wtedy akcję przeciwko freak fightom, którą zapoczątkował “Polsat News”. Później znalazła się kolejna ofiara “freakfightomanii”. Chodziło o Piotra Jarosza – arbitra znanego z sędziowania wielu gal federacji takich jak Fame czy Clout MMA. Wtenczas jednak nie było mowy o permanentnym rozstaniu, a raczej o absencji na gali XTB KSW 100. Później współpraca wróciła na chwilę do normy. Te skriny dzielą dwa dni. Piotr Jarosz nie posędziuje gali XTB KSW 100#KSW100 pic.twitter.com/6ug43rSvmN— Adrian Szymański (@adrians_mma) October 31, 2024 Przyznać trzeba Martinowi Lewandowskiemu, że nie próbował uciekać od tego tematu. W tamtym okresie bezpośrednio przyznał, że KSW zamierza w maksymalnie możliwym stopniu odciąć się od osób powiązanych z wyżej wspomnianymi organizacjami: – Jest pewna granica. Jest różnica pomiędzy tym, że stajesz się pewnym ambasadorem danej gali, danego zjawiska, tak jak ci panowie byli. Nie możesz odmówić, że Piotr Jarosz był jako sędzia freakowy i Maciej Turski jako orędownik – mówił właściciel KSW w wywiadzie dla “KLATKA po KLATCE”. Pełną wypowiedź przeczytasz tutaj. Teraz mamy aktualizację w tej sprawie. Sędzia Piotr Jarosz poinformował w swoich mediach społecznościowych, że jego współpraca z KSW definitywnie dobiegła końca, choć powód nigdy nie został mu przedstawiony: – Chciałbym Was poinformować, że moja przygoda z organizacją KSW dobiegła końca. Przez sześć lat współpracy uczestniczyłem w 33 wydarzeniach i sędziowałem 100 walk, w tym aż siedem razy podczas walk wieczoru. Te liczby to dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie, bo jednak wszystko rozpoczęło się przy okazji KSW 48, a zakończyło na KSW 102. Minęło ponad pół dekady – czytamy. – Nie dostałem informacji, dlaczego KSW ze mnie zrezygnowało, dowiedziałem się jedynie, że gala w styczniu tego roku w Radomiu była ostatnią, w której uczestniczyłem jako sędzia. Piszę to, ponieważ moja nieobecność na ostatnich wydarzeniach nie umknęła uwadze niektórych osób. Ostatecznie jednak rozstanie jest zgodne z moim sumieniem, bo wiem, że nuda mi nie grozi! Wciąż stawiam przede wszystkim na rozwój. Z tego miejsca pragnę podziękować organizacji KSW za wspólne lata pełne sportowych emocji i cennych doświadczeń. Cieszę się, że mogłem być częścią tej społeczności, ponieważ były to świetne lata mojej zawodowej kariery. Dziękuję całemu zespołowi KSW za miłe przyjęcie mnie w swoje szeregi – zakończył Jarosz. 🚨 Piotr Jarosz poinformował, że jego współpraca z organizacją KSW dobiegła końca. Przez sześć lat uczestniczył w 33 galach, sędziując 100 walk, w tym siedem razy podczas walk wieczoru. pic.twitter.com/P1fVPisaof— Adrian Szymański (@adrians_mma) February 24, 2025 Właściciele KSW mieli odwagę, aby kilka miesięcy temu stać się jawnymi antagonistami freak fightów. Przyznawali, że ich ruchy mają na celu odcięcie się od tego środowiska. Teraz powinni wykazać się podobnymi cechami, rozstając się z jednym z najbardziej zasłużonych sędziów w historii tej federacji. Jeżeli jednak wierzyć słowom Piotra Jarosza – wybrali tchórzostwo. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - KSW - Fatalna polityka KSW. Piotr Jarosz zwolniony, powodu nie zna nawet on sam Sprawdź pozostałe aktualności