Dyrektor KSW na temat współpracy z Viaplay

Współpraca Viaplay z KSW jest już oficjalnie zakończona. Skutkiem tego, do sprawy odniósł się dyrektor sportowy KSW, który został zapytany o to, jak wspomina współpracę, pomiędzy dwoma podmiotami. Wojsław Rysiewski nie krył swojego zadowolenia i podkreślał, jak sporą role miało Viaplay w formowaniu KSW jako firmę, którą znamy z dzisiejszego toku pracy. Sprawdźcie sami!

Dyrektor KSW chwali współpracę z Viaplay

Kiedy KSW ogłosiło współpracę z Canal+, wszystko było już jasne. Oczywiście, operator Viaplay już wcześniej informował o tym, że opuszcza Polski rynek. Pierwsze plotki na ten temat miały miejsce na początku roku, jednak w połowie 2024 wszystko było już pewne, ponieważ marka wydała komunikat.

Pomimo tego, oba podmioty miały jeszcze mieć ze sobą współpracę, właśnie do momentu opuszczenia Viaplay całkowicie, z naszego kraju. Pierw mówiło się o terminie pod koniec 2024 roku, następnie stanęło to na połowie 2025. Dziś jednak wiemy, że obie firmy postanowiły zakończyć współpracę wcześniej.

Do całej sprawy odniósł się dyrektor KSW, czyli Wojsław Rysiewski. Zapytany o to, jak podsumowuje współpracę KSW z Viaplay stwierdził, że marka KSW dziś jest w tym miejscu, dzięki właśnie Viaplay. Wszsystko dlatego, że to właśnie Viaplay pchnęło KSW do tego, aby federacja z 5-6 gal w przeciągu roku, dała radę organizować 12 gal, zapełniając cały kalendarz. Z początku było to bardzo trudne, jednak KSW bardzo szybko nabrało ogłady w nowym formacie, dzięki czemu marka może dziś współpracować właśnie z takim podmiotem, jak Canal+.

Wojsław Rysiewski nie ukrywa, że gdyby marka KS nie podjęła współpracy w nowym formacie, który przewiduje 12 gal, nie byłaby dziś łakomym kąskiem, dla jej nowego partnera. Tym samym, Viaplay w opinii Wojsława Rysiewskiego, miało swój duży wpływ na to, gdzie dziś jest KSW.

Dyrektor KSW podkreśla, że to właśnie podczas współpracy z Viaplay, federacja podpisała najwięcej nowych kontraktów, z nowymi zawodnikami. Co więcej, to właśnie w czasie tej współpracy wyrosła im nowa generacja mistrzów, którzy będą uświetniać ich kolejne gale, przez najbliższe lata. Oprócz tego, to właśnie z Viaplay udało się dopiąć „drugie Colosseum”, na PGE Narodowym.

Oczywiście, Wojsław Rysiewski odniósł się także do tego, co również nie było najlepsze. Mowa o jakości i dostępie do transmisji na samym początku współpracy, oraz tymi problemami, które miały miejsce na samym końcu, ich wspólnej pracy.