Dalton próbował oszukać Prime MMA? 30 sierpnia, 2025 | 29 sierpnia 2025 |Redakcja Vringe PL Fot. Youtube.com Dalton ze swojej winy nie dostanie ani złotówki za walkę na Prime MMA 13. Próba oszustwa ostatecznie mu się nie opłaciła. Dalton próbował oszukać federację Prime MMA Od początku mnóstwo osób spodziewało się, że gwałtowne wejście “Daltona” do freak fightów i wiążący się z tym zastrzyk gotówki może negatywnie się na nim odbić, ponieważ – przy pełnym szacunku do jego postaci – nie sprawiał on wrażenia osoby gotowej na nagłą zmianę sytuacji w życiu. Liczne obawy szybko odnalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Po wygranej walce z Markiem Jówko na Prime MMA 13, Paweł Dalidowicz wrócił do dobrze znanego sobie miejsca, czyli do lombardu. Przyznał tam, że nie otrzymał jeszcze pieniędzy od federacji. Próbował także sprzedać włącznik do światła. Za pośrednictwem podcastu “Szalony Tańcula” głos w tej sprawie zabrał prezes Prime MMA, Tomasz Bezrąk. Oznajmił on, że przelew został wysłany jeszcze 15 lipca. Co się zatem stało? “Dalton” razem ze swoim asystentem wskazali jako odbiorcę przelewu niejakiego “Pana Igora”, który miał wystawić fakturę, by następnie przekazać freak fighterowi pieniądze w gotówce. Finalnie jednak Dalidowicz wyznał, że nie godził się na współpracę z “Panem Igorem”, i preferował, aby jego interesy były reprezentowane przez asystenta. Nie podobała mu się także pobierana przez menadżera prowizja. Co ciekawe, wspomniana umowa nie była rzekomo potwierdzona podpisem na kontrakcie, co dało podstawę do tego, aby “Dalton” mógł – co już zresztą zapowiedział – wejść na drogę sądową z Prime MMA. Powrót do punktu zero Paweł Dalidowicz wrócił niedawno do punktu wyjścia, odwiedzając lombard jako bezdomny, bez grosza przy duszy. Potrzeba szybkiego zarobienia pieniędzy nie była natomiast jedynym celem wizyty. “Dalton” poprosił o pomoc w przeniesieniu plików z jednej komórki na drugą, aby jako jedyny mieć dostęp do swoich mediów społecznościowych, móc przeprowadzać transmisje na żywo i działać pełną parą w internecie. Atmosfera chwilowo nieco się zaostrzyła, gdy przypomniał sobie o figurkach oraz napojach energetycznych z jego wizerunkiem. Chodziło między innymi o sytuację z czerwca, kiedy to wpadł w furię oraz zagroził pracownikom lombardu mecenasem, bowiem zobaczył napój “Dzik” ze swoim wizerunkiem, podejrzewając, że ci zarabiają na jego twarzy. Problem w tym, że to była zwykła naklejka, umieszczona tam przez kogoś dla żartu, nie część oficjalnego produktu. Teraz jednak Dalidowicz nie przybył do lombardu, aby nadal się kłócić, tylko w celu przeproszenia za wspomnianą pomyłkę. Tłumaczył ją przede wszystkim ogromnym stresem, ale nie ma co ukrywać, że “Dalton” jest zwyczajnie bardzo impulsywną osobą, która najpierw działa, a dopiero później się zastanawia, więc tego typu sytuacje w jego przypadku mnożą się w sposób niekontrolowany. W podobny, szczery, choć nieco ostrzejszy sposób wypowiedział się Iwan, który bezpośrednio zakomunikował swojemu rozmówcy, że jest jego zdaniem zaburzony, dlatego za jakiś czas znów będzie miał do nich pretensje o to samo. Okazało się, że Iwan jest nie tylko pracownikiem lombardu, ale też prorokiem. “Dalton” podczas jednej z ostatnich transmisji na żywo przekazał, że nie będzie już tam chodził, ponieważ jego zdaniem źle się zachowują i co jakiś czas wrzucają o nim fałszywe informacje. Zwieńczył swoją wypowiedź stwierdzeniem, że to on wypromował lombard, nie odwrotnie. Obecna sytuacja To jednak nie koniec aktualizacji w dynamicznym życiu tego freak fightera. Jak to często bywało w przeszłości, nowe informacje znów ukazały się na kanale “Szalony Tańcula”. W świetle aktualnych doniesień, postać wspomnianego wcześniej “Pana Igora” nieco się oczyszcza, ponieważ zadłużenia “Daltona” okazały się tak liczne, że po spłaceniu wszystkich z jego wypłaty nie zostaje nic. Łącznie uzbierało się około 20 tysięcy złotych długu, przy czym będzie musiał jeszcze zapłacić podatek dochodowy. W ten sposób wyjaśnione zostaje, dlaczego reprezentant “Daltona” miał wypłacić mu pieniądze w gotówce. Dalidowicz w każdym razie nie zaakceptował poprzedniego rozliczenia, ustalanego przez “Pana Igora”, wystawiając nową fakturę, z nową datą. To zrodziło dla niego kolejny problem: Prime MMA otrzymało już informacje o zajęciu komorniczym, więc nie może wypłacić pieniędzy “Daltonowi”, a zamiast tego zmuszone jest przeznaczyć całość na spłatę jego zobowiązań. Po uwzględnieniu wszystkich, zawodnikowi zostaje okrągłe zero złotych. Nie otrzyma on pieniędzy, ponownie pokłócił się z lombardem, natomiast w świetle wszystkich ostatnich kontrowersji, nie będziemy zdziwieni, jeżeli żadna federacja nie zaproponuje mu już walki, aby nie narazić się na problemy wizerunkowe. Nie ma co ukrywać, bywały lepsze debiuty we freak fightach. Redakcja Vringe PL Content Editor Jako redakcja Vringe PL staramy się dostarczać do Państwa najnowsze informacje dotyczące zarówno boksu, jak i mma. Naszym celem jest przekazywanie sprawdzonych i wysokiej jakości treści. vRinge - Prime MMA - Dalton próbował oszukać Prime MMA? Sprawdź pozostałe aktualności