Cormier wskazał problem Adesanyi, który może dać o sobie znać w walce z Imavovem

Cormier wskazał problem Adesanyi, który może dać o sobie znać w walce z Imavovem
Fot.YouTube/UFC

Były mistrz UFC w wadze średniej, Israel Adesanya (24-4), może napotkać trudności, jeśli jego nadchodząca walka z Nassourdinem Imavovem (15-4) dotrze do mistrzowskich rund. W takim momencie może zdać sobie sprawę, że z powodu braku motywacji nie jest w stanie znaleźć dodatkowych rezerw energii.

Cormier ma pewne zarzuty co do Adesanyi

Takie zdanie wyraził były mistrz organizacji w wadze półciężkiej i ciężkiej, Daniel Cormier.

„Kiedy Israel wspinał się na szczyt, nie miał milionów na koncie bankowym, nie miał nagród ani sławy” — przypomina Cormier. „I oto w ten weekend, gdy znajdzie się w czwartej–piątej rundzie z Imavovem i stanie przed koniecznością znalezienia dodatkowych rezerw, będzie wiedział, że nic się nie zmieni, jeśli tego nie zrobi. Nic się nie zmieni. Nadal będzie gwiazdą, niezależnie od tego, czy wygra, czy przegra. Nadal otrzyma tę samą gażę w sobotni wieczór, nawet jeśli przegra. Pieniądze na jego koncie bankowym pozostaną takie same. Wszystkie jego inwestycje i majątek pozostaną bez zmian. Jak wróci do tego momentu, gdy nie miał tego wszystkiego, jeśli zajdzie taka potrzeba?”

„Nigdy w życiu nie walczyłem w głównym wydarzeniu na dystansie pięciu rund, w którym nie byłoby stawki tytułu, i muszę być szczery: nie sądzę, żebym mógł to zrobić” — przyznaje Daniel. „Nie sądzę, żebym mógł wytrzymać 25 minut, nie wiedząc, że ostatecznie czeka mnie błyszczący złoty pas, ponieważ trudno być bestią w klatce, gdy nie dostajesz tego, co tak wiele znaczy, gdy wieczór się kończy”.

Walka Adesanya–Imavov odbędzie się 1 lutego w Arabii Saudyjskiej i będzie głównym wydarzeniem gali UFC Fight Night 250.

Wcześniej Adesanya opowiedział, dlaczego wybrał walkę z Imavovem i wskazał pożądanego przeciwnika.

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności