Mistrz FEN z freakową walką? „Mogę go walić na następnej gali”

Mistrz FEN z freakową walką? „Mogę go walić na następnej gali”
Fot. Youtube

Niektórzy trafiają z UFC do Prime MMA, inni planują odwrotny kierunek. Mistrz FEN Cezary Oleksiejczuk nie ma najlepszej opinii o kilku freakowych zawodnikach i zamierza skonfrontować to z nimi w sposób, który zna najlepiej – podczas walki.

Droga do UFC wiedzie przez FEN oraz Prime MMA?

Droga (do UFC?) Cezarego Oleksiejczuka jest zdecydowanie… niekonwencjonalna. 24-letni zawodnik ma za sobą 16 zawodowych walk, z których zwyciężył 13 i przegrał pozostałe trzy. Aspiracje mistrza FEN sięgają wielkiej, amerykańskiej organizacji, w której swoich sił próbuje jego brat, lecz przyznać trzeba, że podąża tam dość krętą ścieżką. Zawalczy bowiem na najbliższej gali Prime 10, w której zmierzy się z Piotrem Strusem.

Pomimo sportowej walki, na konferencji wdał się w kilka słownych przepychanek z freakowymi zawodnikami i nie wyklucza również, że może zmierzyć się z którymś z nich. W wywiadzie udzielonym dla Mateusza Kaniowskiego wbił szpilkę w kilku zawodników, a najgłośniej i najczęściej wspominał o Denisie Załęckim:

Zgasiłbym chętnie kolegę Denisa Załęckiego, Szachtę. Lubię takich cwniaczków, mogę go walić na następnej gali. Nie pasuje mi jego styl bycia. Tak samo jak Denis, który bił się z “Wielkim Bu” – było dużo krzyku, a na walce kładł się i wywracał o własne nogi. Takich pseudocwaniaczków mógłbym lać. (…) To ujma dla Denisa, że Marcoń go wywrócił. Jak Marcoń wywraca Denisa, to sam możesz sobie odpowiedzieć na pytanie, na jakim poziomie stoi Denis – powiedział.

Tak prezentuje się oficjalna karta walk gali Prime MMA 10, która odbędzie się 26 października:

WIĘCEJ O PRIME MMA:

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności