Były komentator KSW wytyka błędy federacji 15 lutego, 2025 | 17 lutego 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Jeszcze nie tak dawno informowaliśmy o tym, że były komentator KSW w postaci Macieja Turskiego pożegnał się ze swoją rodzimą federacją. Od tego wydarzenia minęło trochę czasu. Skutkiem tego, Maciej Turski postanowił w pewnym momencie wytknąć aktualne błędy federacji KSW. Były komentator KSW w niewybrednych słowach o swojej byłej federacji Maciej Turski przez wiele lat był kojarzony stricte z federacją KSW. Kiedy jednak ich drogi się rozeszły, były komentator KSW zaczął się coraz częściej wypowiadać w dość delikatny, a następnie kąśliwy sposób na temat swojego byłego pracodawcy. Według Macieja Turskiego federację \zgubiła skala gal, która jest dziś dostarczana przez Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego: Stary, przy dwunastu galach nie ma już takiego zamieszania jak wtedy, gdy były cztery czy pięć – to było oczywiste. Za czasów Polsatu wyglądało to inaczej, ale teraz sytuacja się zmieniła. Kiedy to w końcu zrozumiecie? My już dawno to ogarnęliśmy, ale przez taki kalendarz i wrzucanie wszystkich wydarzeń do jednego worka trudno odróżnić te bardziej wartościowe od tych słabszych. Były komentator KSW od razu zaznaczył, że kiedy zobaczył zmiany w federacji, od razu zaproponował aby galę były dzielone na te mniejsze eventy, oraz te większe. Dzięki temu widzowie lepiej by odnosili się do samych wydarzeń sportowych, realizowanych przez federację KSW: Każda gala wygląda identycznie, jakby była skopiowana i wklejona. Nie dostrzegam różnic w poziomie promocji – wszystkie są reklamowane w ten sam sposób. Już kiedyś, gdy powstawał ten system dwunastu gal, mówiłem, że według mnie lepiej byłoby je na wstępie podzielić na te lepsze i te słabsze. Na przykład wprowadzić podział na Fight Nighty i gale Premium. Maciej Turski przekonuje także, że nie ma możliwości stworzenia dwunastu gal w skali roku, które będą tak samo dobre. Natomiast można zrobić zupełnie coś innego, ponieważ można podzielić eventy na premium oraz takie, w których federacja KSW mogłaby budować zupełnie nowych zawodników: Gale powinny być podzielone na topowe wydarzenia oraz takie, które służą do promowania młodych zawodników. W ten sposób w jednych stawia się na jakość, a inne z góry traktuje jako mniej spektakularne, ale ich rolą jest równoważenie tych większych eventów. Przy tak niewielkim zainteresowaniu kibiców na rynku nie da się zrobić dwunastu gal, które każdorazowo przyciągną uwagę wszystkich. Na sam koniec były komentator KSW przyznał także, że gale organizowane chociażby we Francji może i wyglądają dobrze na żywo, lecz zupełnie nie interesują polskiego widza. Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - MMA - Były komentator KSW wytyka błędy federacji Sprawdź pozostałe aktualności