Byłoby sprawiedliwe, gdyby Bivol zawalczył z Benavidezem zamiast trylogii z Beterbijewem – Lampley

Legendarny amerykański komentator boksu, Jim Lampley, stwierdził, że trzeci pojedynek Dmitrija Bivola (24-1, 12 KO) i Artura Beterbijewa (21-1, 20 KO) niekoniecznie musi być następnym starciem, mimo że bilans w ich rywalizacji o tytuł niekwestionowanego mistrza wagi półciężkiej wynosi 1-1.

Bivol odpuści trylogię?

„Ludzie pytają mnie: czy ten pojedynek osiągnął poziom walk Gatti-Ward i Barrera-Morales pod względem intensywności? I odpowiadam: tak” – mówi Lampley. „Ci dwaj (Bivol i Beterbijew) dali z siebie wszystko w dwóch starciach między sobą. Jeśli któryś z nich zechce skierować swoją uwagę na inny pojedynek i zająć się czymś innym, zdecydowanie to popieram. Powinni mieć prawo zarządzać swoją karierą według własnego uznania”.

„Byłoby sprawiedliwe, gdyby Bivol zmierzył się z (Davidem) Benavidezem” – uważa Jim. „Nie każda trylogia musi odbywać się w kolejności 1-2-3. Chociaż, jeśli Beterbijew i Bivol natychmiast zdecydują się na trzecią walkę, nie będę się sprzeciwiał”.

Przypomnijmy, 22 lutego Bivol pokonał Beterbijewa decyzją większości sędziów, rewanżując się za porażkę na punkty w październiku ubiegłego roku. Przeczytaj, co na ten temat powiedział Mairis Briedis.