Bivol porównał swoją moc do uderzenia kijem

Dmitry Bivol, pochodzący z Kirgistanu były mistrz świata WBA w wadze półciężkiej (23-1, 12 KO), otrzyma drugą szansę na zdobycie tytułu niekwestionowanego mistrza świata. 22 lutego w Rijadzie (Arabia Saudyjska) zmierzy się w rewanżu z reprezentującym Kanadę Czeczenem Arturem Beterbijewem (21-0, 20 KO), któremu w październiku uległ po wyrównanej walce.
Dmitry Bivol jest pewny siebie
Pomimo zaawansowanego wieku i licznych kontuzji, Beterbijew, któremu już minął szczyt swojej kariery, pewnie przejął inicjatywę w końcowych rundach pierwszego pojedynku dzięki przewadze siły ciosu, co zapewniło mu zwycięstwo.
Czy to oznacza, że Bivol będzie musiał włożyć więcej siły w swoje uderzenia podczas rewanżu? Wygląda na to, że przegrany nie podziela tego zdania, ale wierzy, że może wygrać przez nokaut.
W wywiadzie dla Seconds Out Bivol powiedział:
“Staram się nie zwracać uwagi na to, co mówią inni. Skupiam się na własnych odczuciach z pierwszej walki. Na własnych przemyśleniach dotyczących tego, co i jak muszę zrobić w rewanżu. Oczywiście uważam, że mam siłę ciosu. Mamy takie powiedzenie, że raz do roku i kij strzela…”
👀 TWO OFFERS MADE TO BARRIOS FOR BENN FIGHT
— EverythingBoxing (@EverythingBoxi2) December 9, 2024
Conor Benn on plans for his next fight: "We're looking at Barrios Q1 of next year. I'm here at the WBC convention to really make that fight happen… I believe 2 offers have been put in to Barrios. It's an O2 Arena fight God willing,… pic.twitter.com/kbQZAIPZVc