Bartos o potencjalnym angażu do UFC

Adrian Bartosiński, czyli popularny w KSW “Bartos”, postanowił opowiedzieć nieco więcej na temat swojej przyszłości. Jak przekonuje aktualny mistrz kategorii półśredniej w KSW, jego planem jest nie tylko dostanie się do UFC, lecz także dominacja reszty zawodników, w swojej kategorii wagowej. Czy słowa Adriana Bartosińskiego są nad wyraz? Na ten moment z pewnością nie, ponieważ rekord 16-0 sam mówi za siebie. Niemniej jednak, jakakolwiek przegrana w KSW, może bardzo szybko zweryfikować jego odważne słowa.

Adrian Bartosiński pewny siebie przed występami w UFC

Adrian Bartosiński nie tylko wierzy w swój angaż do federacji UFC, lecz także jest przekonany o tym, że będzie dominował swoich przeciwników, ktokolwiek nie trafi się mu, w tej federacji.

Dla Bartosa, bycie w UFC jest tylko i wyłącznie celem. Wielu zawodników mówi o wejściu do UFC w kontekście ich największego marzenia, jednak nie Adrian Bartosiński. Aktualny zawodnik KSW przekonuje, że dla niego marzeniem jest zdobycie pasa mistrzowskiego w UFC, jednak bycie samym zawodnikiem tej federacji, jest dla niego czymś normalnym i oczywistym.

Co więcej, według Bartosa, do UFC dostawali się “średni zawodnicy”, którzy często mieli dużo szczęścia, natomiast finalnie w UFC toczyli dwa, trzy albo maksymalnie pięć pojedynków i odpadali.

Jak przekonuje Adrian Bartosiński, miał okazję sparować z zawodnikami z UFC i był zaskoczony ich niskim poziomem przygotowania. Dlatego też, w opinii Bartosa UFC owszem, posiada najlepszych zawodników z całego świata, lecz obok nich jest też wielu “średniaków”, którzy swoim poziomem nie reprezentują niczego wielkiego. 

Dodatkowo, Adrian Bartosiński przyrównując mistrzów KSW przyznaje, że nie mogą mieć oni żadnych kompleksów w stosunku do zawodników UFC, ponieważ są na podobnym, jak nie lepszym poziomie.