Adamek – Soldić jednak nie o pas WBC

Adamek – Soldić jednak nie o pas WBC
Fot.YouTube/ToJestBoks

Miało być pompatycznie, wyszło jak zawsze. Starcie Tomasz Adamek – Roberto Soldić na Fame MMA 27 nie będzie ornamentowane specjalną stawką.

Soldić w Fame MMA

12 lipca dowiedzieliśmy się, że zawodnikiem Fame MMA został Roberto Soldić, czyli – nie da się ukryć – przypadek dość specyficzny. Chorwacki zawodnik niegdyś nie tyle zapukał do drzwi KSW, ile wręcz je wyważył w 2017 roku, brutalnie masakrując Borysa Mańkowskiego w pierwszej walce dla polskiej organizacji. Potem nadeszła sensacyjna porażka z Dricusem du Plessisem (późniejszym mistrzem UFC), któremu zdołał się jednak błyskawicznie zrewanżować w następnym starciu.

29-latek nie tylko zdołał się odkuć, ale także wygrał sześć kolejnych walk, rozbijając przy okazji kolejne legendy KSW, takie jak między innymi Michał Materla czy Mamed Khalidov. Później Chorwat podpisał kontrakt z federacją ONE Championship, co z perspektywy czasu zupełnie zatrzymało jego karierę, choć prawdopodobnie było opłacalne finansowo.

Dotychczas zawalczył tam jedynie trzy razy – pierwsze starcie przerwano, gdy Soldić został kopnięty w krocze, kolejne przegrał przez nokaut, a ostatnie zwyciężył przed czasem.

Wiele wspominało się o jego powrocie do Polski, lecz nikt nie podejrzewał, że nowym pracodawcą Chorwata zostanie właśnie Fame MMA. Freak fightowa organizacja zszokowała jednak tego dnia przestrzeń medialną, informując o wielkim angażu:

– To największy powrót w historii polskich sportów walki. Jeden z najlepszych zawodników MMA na świecie, który nad Wisłą nie miał sobie równych. Po prostu Robocop.W KSW był bezkonkurencyjny. Został wielką gwiazdą i podwójnym mistrzem. Pokonał prawdziwe legendy – Mameda Khalidova, Michała Materlę czy Borysa Mańkowskiego. Mistrzowski pas kategorii półśredniej odebrał aktualnemu czempionowi UFC wagi średniej, Dricusowi Du Plessisowi. Ostatnie walki toczył w prestiżowym azjatyckim ONE Championship – czytamy w komunikacie federacji.

– Jego CV robi ogromne wrażenie. Takiego zawodnika, gwiazdy światowego formatu, w FAME jeszcze nie było! Na FAME 27: KINGDOM czeka go duże wyzwanie. Już dzisiaj, podczas FAME 26: GOLD, zostanie ogłoszony jego rywal, z którym zmierzy się w walce wieczoru. Po raz pierwszy spojrzą sobie twarzą w twarz. Wtedy ruszy też sprzedaż biletów na to wyjątkowe wydarzenie – dodano.

Tego samego dnia dowiedzieliśmy się, kto zostanie jego przeciwnikiem – do oktagonu zameldował się Tomasz Adamek, legenda polskiego boksu. Tak wówczas reklamowano pojedynek:

– To walka, jakiej jeszcze w FAME nie było. Starcie dwóch ikon sportów walki. Wojna dwóch mistrzów. Boks, 8 rund po 3 minuty. 60 sekund przerwy, rękawice 10oz. Szykujmy się na niesamowite sportowe emocje! Robocop zanotuje największy powrót w historii polskich sportów walki. To jeden z najlepszych zawodników MMA na świecie. W KSW był bezkonkurencyjny i został podwójnym mistrzem. Pokonał legendy – Mameda Khalidova, Michała Materlę czy Dricusa Du Plessisa. Teraz dołącza do FAME!

– Góral to Ikona polskiego boksu. Żywa legenda. Były mistrz świata organizacji WBC, IBF i IBO. Walczył z Kliczką, Gołotą czy Arreolą. Wciąż jest w świetnej dyspozycji. W ubiegłym roku wygrał z samym Mamedem Khalidovem! To walka dwóch mistrzów z dwóch różnych światów. Cel jest jeden. Zwyciężyć. I zapisać się w historii FAME!

Pas WBC w stawce

Starcie zostało zakontraktowane w formule bokserskiej. Panowie zmierzą się ze sobą na dystansie ośmiu trzyminutowych rund. Co najważniejsze – w stawce znaleźć się miał pas WBC.

Miał, ponieważ to już czas przeszły. Dziś federacja Fame MMA potwierdziła doniesienia medialne, jakoby nie udało się doprowadzić do takiej inicjatywy:

– W walce wieczoru FAME 27: KINGDOM Tomasz Adamek zmierzy się z Roberto Soldiciem. To jedno z największych wydarzeń w historii federacji, które samo w sobie ma ogromną rangę. Stawką tego starcia miał być także specjalny charytatywny pas WBC (World Boxing Council): The Fight for Peace – symboliczny element podkreślający wyjątkowość wydarzenia.

Pomimo ogromnych starań zarówno ze strony FAME jak i WBC, pas nie zostanie jednak wręczony. Na drodze pojawiły się przeszkody ze strony osób, którym bardziej zależy na utrzymaniu obecnego status quo niż na pokazaniu boksu w najlepszym możliwym wydaniu. Zamiast otworzyć się na wielkie widowisko z udziałem legend sportów walki, wybrano drogę blokad i ograniczeń.

Walka Adamka z Soldiciem odbędzie się zgodnie z planem, a pas miał być dodatkowym akcentem, który niestety wypadł z projektu. To przykre, bo właśnie takie starcia mogłyby nadać dużym rękawicą nową energię i przywrócić im należne miejsce w sercach kibiców.

Dziękujemy World Boxing Council za gotowość i wsparcie przy tym projekcie. Wierzymy, że w przyszłości uda się wrócić do tej idei i że polski boks otrzyma należną mu uwagę.

Redakcja Vringe PL
Content Editor

Jako redakcja Vringe PL staramy się dostarczać do Państwa najnowsze informacje dotyczące zarówno boksu, jak i mma. Naszym celem jest przekazywanie sprawdzonych i wysokiej jakości treści.

Sprawdź pozostałe aktualności