Zmartwychwstał z martwych. Briedis o George’u Foremanie 24 marca, 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Mairis Briedis — były mistrz świata w wadze junior ciężkiej (do 90,7 kg), który obecnie zakończył zawodową karierę bokserską, nagrał filmik na YouTube o legendarnym amerykańskim ciężkim George’u Foremanie. Przypomnijmy, że były zunifikowany mistrz świata i rekordzista jako najstarszy mistrz świata (45 lat), Amerykanin George Foreman, zmarł w wieku 77 lat pod koniec ubiegłego tygodnia. Briedis: wszyscy bali się nokautującej siły Foremana Mairis Briedis: „Z tego świata odszedł legendarny bokser George Foreman. Legendarny przez duże L. Dlaczego? Bo jego historia bokserska jest niesamowita. Począwszy od jego techniki, jego warunków fizycznych, a w ogóle cała ta historia”. Mairis Briedis: „George został mistrzem olimpijskim w boksie w 1968 roku, był dwukrotnym mistrzem świata wśród zawodowców. Walczył z takim legendarnym bokserem jak Muhammad Ali i wieloma innymi. To urodzony ciężki. Kiedy uderzał w worki, to jego technika z opuszczonymi rękami… To nie klasyka, nie ten sowiecki boks. On po prostu odnalazł swój styl. W drugiej połowie kariery boksował ważąc 115–120, a nawet więcej kilogramów przy wzroście 193 cm. Widać, że chyba nie lubił trenować na siłowni, nie podnosił żelastwa, bo to natura: barki, ręce, cała ta siła. A tej jego zbroi nie dało się przebić. On sam w sobie był taki zbity. Wydawało się, że trzyma ręce opuszczone, dostawał ciosy, ale przyjmował je i od razu odpowiadał. A z taką siłą ciosu znokautował wielu. Wszyscy bali się jego nokautującej mocy”. Bracia Kliczko skomentowali śmierć wielkiego Foremana „Dlaczego jeszcze był legendarny? Nie boksował przez 10 lat i po 10 latach wrócił. To tak, jakby – nie wiem – zmartwychwstał. Bo dla zawodowego boksera nie boksować przez rok — to już naprawdę dużo i ciężko potem wejść w rytm. A on nie boksował 10 lat!” „Czym jeszcze zaskoczył świat? Był najstarszym mistrzem świata. Miał 45 lat, kiedy wyszedł na ring przeciwko niepokonanemu dwukrotnemu mistrzowi świata Michaelowi Moorerowi, który miał 26 lat. Przegrał wszystkie 9 rund, ale w 10. po prostu rzucił kombinację i zakończył lewym sierpowym. Prawym trafił w szczękę i znokautował lewym sierpowym. A mistrz świata, młody chłopak, nie mógł już wstać. To pokazuje, co znaczy wrodzona siła ciosu! W każdej chwili taki cios może się pojawić. I właśnie w wieku 45 lat został mistrzem świata, 20 lat po zdobyciu pierwszego tytułu, zapisał się w historii jako najstarszy bokser, który został mistrzem świata. Myślę, że pokazał, że jest wyjątkowym bokserem, który swoim nokautującym ciosem potrafił trafić nawet mając 45 lat. I to nie byle kogo, tylko aktualnego mistrza świata”. „Bił jak diabeł”. Moorer o śmierci Foremana i ich legendarnym pojedynku „Był całkiem poważnym mówcą, inspirował, opowiadał historie. Mamy wielu dobrych bokserów, legend i tych, którzy osiągnęli wyjątkowe szczyty. Zawsze korzystajcie z ich wiedzy, gdy ją przekazują, bo w pewnym momencie mogą odejść z tego świata”. „Smutek, oglądamy walki, podziwiamy, cieszymy się i trenujemy”. Sprawdź także: Błachowicz spotkał się z Ulbergiem Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Wiadomości - Zmartwychwstał z martwych. Briedis o George’u Foremanie Sprawdź pozostałe aktualności