“Zbyt dobry na Dubois”. Wypowiedź Ołeksandra Usyka

“Zbyt dobry na Dubois”. Wypowiedź Ołeksandra Usyka
Fot.YouTube/DAZNBoxing

Po ogłoszeniu rewanżu pomiędzy zunifikowanym mistrzem z Ukrainy w wadze ciężkiej Ołeksandrem Usykiem (23-0, 14 KO) a brytyjskim mistrzem IBF Danielem Dubois (22-2, 21 KO), Usyk udał się do Wielkiej Brytanii, gdzie udzielił wywiadu dla TalkSport.

Usyk: Przynoszę światło, przynoszę radość, przynoszę zwycięstwa

Usyk skomentował przepychankę podczas face-to-face z Dubois, ocenił swoich brytyjskich rywali, odniósł się do ciosu poniżej pasa w ich pierwszym pojedynku oraz wypowiedział się o samym Danielu. Przypomnijmy, że rewanż zaplanowano na 19 lipca na stadionie Wembley w Londynie (Anglia).

Prowadzący: Podczas face-to-face na Wembley doszło do przepychanki — Dubois pana popchnął.

Usyk: Słuchajcie, teraz to tylko show, walka będzie 19 lipca. Teraz to po prostu widowisko. Dla mnie to nie ma znaczenia. Słuchajcie, przygotowywałem się na coś takiego przez 22 lata. Boks nie jest moim życiem. Moim życiem jest Jezus, ale boks daje mi możliwości, daje mi drużynę, daje rozpoznawalność, pieniądze. Kocham życie. Boks jest jego częścią.

Prowadzący: Spośród wszystkich brytyjskich ciężkich, z którymi walczył pan w karierze — jak ocenia pan Daniela Dubois?

Usyk: Przede wszystkim chciałbym podziękować Wielkiej Brytanii i wszystkim moim brytyjskim rywalom. Pierwszym był Joe Joyce. Spotkaliśmy się, gdy walczyli Brytyjskie Lwy przeciwko Ukraińskim Atamanom. To była półzawodowa seria. Joe Joyce — dziękuję, mój przyjacielu. Drugi był Dereck Chisora. To był świetny test dla mnie, bo to był mój debiut w wadze ciężkiej i wtedy zwyciężyłem. Derecku, bracie, wielkie dzięki. Potem dwa pojedynki z Joshuą. AJ, bracie, dzięki, bo po tych walkach moja kariera wystrzeliła. Później był Daniel Dubois, a następnie dwa razy Tyson Fury. Ej, moje chciwe brzuszysko, bracie, tobie też dziękuję. Jesteś wielki. Teraz organizujemy rewanż z Danielem Dubois. Uważam, że to świetne.

Prowadzący: Która walka była najtrudniejsza?

Usyk: Myślę, że ta z Derekiem i pierwsza walka z Tysonem Furym.

Prowadzący: Po drugiej walce z Furym wiele osób myślało, że zakończy pan karierę. Było blisko takiej decyzji?

Usyk: Po drugiej walce z Tysonem Furym naradzałem się ze swoją ekipą. Powiedziałem im, że czuję, iż mogę nadal trenować, walczyć. Mój lekarz, trener przygotowania fizycznego, trener boksu — cała drużyna sprawdziła moje ciało. Powiedzieli: z twoim ciałem wszystko w porządku, teraz wszystko zależy od ciebie — tu [pokazuje na głowę]. Słuchajcie, ja chcę dalej boksować.

Prowadzący: Ale nadal uważa pan, że w pierwszej walce był cios poniżej pasa?

Usyk: Pierwsza walka to już przeszłość. Żyję teraźniejszością. Pokażę wam jedno zdjęcie. Może to nie był czysty cios [pokazuje na telefonie zdjęcie ciosu poniżej pasa]. To był jeden z takich ciosów.

Prowadzący: Czy uważa pan, że obecny Daniel Dubois stanowi poważniejsze wyzwanie niż dwa lata temu?

Usyk: Daniel to twardy zawodnik. Pokonał Hrgovića, Millera, Joshuę. To świetne. Może teraz Daniel jest lepszy, ale ja też jestem lepszy.

Prowadzący: Jest pan dla niego zbyt dobry?

Usyk: Tak.

Prowadzący: Dlaczego jest pan tego taki pewien?

Usyk: Wierzę, że wygram. Czuję, że mogę zwyciężyć.

Prowadzący: Walczył pan z Joshuą na stadionie Tottenhamu Hotspur przy 60 tysiącach widzów. Teraz na Wembley będzie 90 tysięcy kibiców, którzy mogą wspierać Dubois. Martwi pana to?

Usyk: Dla mnie to bez znaczenia. Słuchajcie, jeździłem do wszystkich miejsc, gdzie mieszkali moi rywale. To świetne, bo przyciągam wielu fanów. 100 tysięcy ludzi przyjdzie zobaczyć moją walkę z Danielem. Jeśli stadion będzie wspierać Daniela — nie ma problemu, bo to Londyn. Dla mnie to wspaniałe. Mój fokus to ring, a nie fani, nie ludzie. Mój fokus to moja drużyna i ja. Kiedy słyszę gong, włącza się mój fokus: Okej, jedziemy!

Prowadzący: Niektórzy twierdzą, że w pierwszej walce Danielowi zabrakło charakteru. Czy uważa pan, że teraz ma wystarczający charakter, by się do pana zbliżyć?

Usyk: Słuchajcie, on jest dobrym zawodnikiem, bokserem. Szanuję wszystkich, którzy trenują na sali, bo wiem, jakie to ciężkie. Szanuję wszystkich moich rywali, Daniela także.

Prowadzący: Co pokaże pan 19 lipca? Jakiego Ołeksandra Usyka zobaczymy?

Usyk: Przynoszę światło, przynoszę radość, przynoszę zwycięstwa.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności