Wszyscy niech się boją! Berlanga zdradza, jak planuje zdobyć rewanż z Canelo

Wszyscy niech się boją! Berlanga zdradza, jak planuje zdobyć rewanż z Canelo
Fot. Youtube.com

We wrześniu ubiegłego roku portorykański zawodnik wagi superśredniej Edgar Berlanga (23-1, 18 KO) dostał „z góry” lukratywną szansę walki z liderem tej kategorii wagowej – Meksykaninem Saulem „Canelo” Álvarezem (63-2-2, 39 KO).

Berlanga: „Zrobić wszystko jak prawdziwa supergwiazda!”

Berlanga bardzo się starał, ale nie zdołał sprawić niespodzianki — zaliczył nokdaun i przegrał na punkty. Od tamtej pory jego jedynym celem w boksie jest zdobycie rewanżu z Canelo.

W rozmowie z World Boxing News Berlanga opowiedział, jak chce tego dokonać:

„Gdybym miał narysować sobie ‘mapę drogową’ na trzy najbliższe walki, to byłyby to: Munguia, Plant, a potem Canelo.
Plant? On teraz chce się dobrze sprzedać. A nie ma dla niego lepszej opcji finansowej niż walka ze mną. Z nikim innym nie zarobi tyle, co ze mną.
Facet już właściwie skończył. Stoczył kilka dużych walk, zostawił swój ślad w boksie. Dla niego teraz została tylko jedna opcja — ja. I to opcja, by zakończyć karierę z milionami na koncie.”

Sprawdź także: Nie za dużo? Crawford wyjaśnił, dlaczego nie widzi Pacquiao wśród największych

Choć resume Berlengi jest obecnie przeciętne, tym razem będzie musiał zasłużyć na walkę z Canelo. Ale sam portorykańczyk jest przekonany:

„Jestem pewien, że rewanż jest tuż za rogiem. Może kibice myślą, że oszalałem. Ale ja teraz rzuciłbym się na te dwa nazwiska. Po kolei znokautowałbym Munguíę i Planta.
Jeśli to zrobię, wszyscy sami zaczną domagać się mojego rewanżu z Canelo. Muszę tylko wykonać robotę. Nie tylko wygrać — wygrać jak supergwiazda.
Dwie wielkie walki – dwa wielkie zwycięstwa. Wtedy wiem, że ta walka się odbędzie. Chcę tytułu! Uważam, że nadszedł czas, by zostać mistrzem świata. Jeśli pasy nadal będą u Canelo, wtedy po nie pójdę.”

Wcześniej Berlanga był przymierzany do walki z Hamzah Sheerazem — w ramach trzeciej gali z cyklu The Ring organizowanej przez Turki Al ash-Sheikha. Stawką miał być status obowiązkowego pretendenta WBC, jednak na razie oficjalnego potwierdzenia brak.

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności