„Bardzo szanuję Dereka”. Wallin po porażce z Chisorą

„Bardzo szanuję Dereka”. Wallin po porażce z Chisorą
Fot. Youtube.com

Szwedzki pięściarz wagi ciężkiej Otto Wallin (27-3, 15 KO) doznał trzeciej porażki w swojej zawodowej karierze.

Wallin oddał szacunek rywalowi

W eliminatorze IBF w wadze ciężkiej (powyżej 90,7 kg) były pretendent Derek Chisora (36-13, 23 KO) dwukrotnie posłał Wallina na deski i pokonał go na punkty.

Zaraz po walce popularny brytyjski kanał YouTube poświęcony boksowi przeprowadził wywiad z gościem ze Szwecji. Otto, będący w wyraźnie przygnębionym nastroju, wyraził szacunek dla swojego starszego rywala i podziękował wszystkim, którzy go wspierają.


Chisora to zdecydowanie jeden z najmocniejszych puncherów

Reporter: Jak się Pan czuje?

Wallin: Wszystko w porządku. Jestem rozczarowany, ale takie jest życie. Starałem się.

R: Myślę, że wszyscy mogli zobaczyć, że ma Pan stalową szczękę i po prostu szedł Pan naprzód. To nie był Pana wieczór.

W: Tak, próbowałem, ale to trudny gość. Derek ma 41 lat, ale walka z nim jest ciężka. Bardzo go szanuję.

R: Otto, co Pan pamięta z nokdaunu?

W: Naprawdę nie wiem. Myślę, że byłem trochę niezrównoważony, ale on wyraźnie mnie trafił. Jednocześnie jestem mańkutem, więc czasem nogi się plączą i traci się równowagę. Nie jestem pewien, co dokładnie się stało, muszę obejrzeć zapis walki.

R: Jak ocenia Pan siłę ciosu Dereka w porównaniu z innymi elitarnymi zawodnikami wagi ciężkiej?

W: Jest bardzo dobra. Ma naprawdę mocne uderzenie. Zdecydowanie jest jednym z najmocniejszych puncherów. Jeden z najlepszych, z jakimi byłem w ringu.

R: Co Derek powiedział Panu w szatni?

W: Powiedział mi, żebym następnym razem przyjechał do Arabii Saudyjskiej. Zastanowię się nad tym [uśmiecha się].

R: Właśnie przeszedł Pan przez 12 ciężkich rund. Czy chce Pan coś powiedzieć?

W: Nie. Próbowałem. To nie był mój wieczór. Derek walczył świetnie, jest solidnym zawodnikiem, a ja chcę podziękować wszystkim za wsparcie. Ludziom, sponsorom — wielkie dzięki.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności