„Gdyby Derek był matką…” Trener Dubois nie chce walki z Chisorą

Don Charles, trener aktualnego mistrza świata wagi ciężkiej według wersji IBF, Brytyjczyka Daniela Dubois (22-2, 21 KO), delikatnie mówiąc, nie jest zachwycony możliwą walką swojego podopiecznego z brytyjskim weteranem Derekem Chisorą (36-13, 23 KO), którego Charles trenował wcześniej.
Trener Dubois ma ambiwalentne odczucia
Przypomnijmy, że IBF nakazała Dubois stoczyć walkę z Chisorą do 21 czerwca.
„Derek to mój pierwszy syn w boksie, dał mi wejściówkę do bokserskiego świata — zauważył Charles. — Nie miałem pojęcia, jak bardzo miałem szczęście. Jakie są szanse na walkę Dubois z Chisorą? To nie jest coś, czego chcę, jestem emocjonalnym facetem, jestem wrażliwym facetem, i nie chcę tego. Ale cieszę się z Derek'a, bo to będzie jego 50. i ostatnia walka”.
„Gdyby to nie była walka z kimś, kogo teraz trenuję, cieszyłbym się, że jego pożegnalna walka będzie tak wielka, to wspaniały sposób na zakończenie swojej świetnej i udanej kariery — podkreślił trener. — Ale tutaj wchodzą w grę emocje. Można powiedzieć, że gdyby Derek był matką, to on by mnie urodził jako trenera. Cieszę się z Derek'a, ale nie cieszę się z jego potencjalnej walki z Danielem”.
Przeczytaj także wypowiedź Hearna o pojedynku Usyka z Dubois.