„Top Rank ma żydowską mentalność, nie płacą” – Lopez o wielkiej przyszłości

Mistrz świata WBO w wadze superlekkiej (do 63,5 kg), Amerykanin Teofimo Lopez (21-1, 13 KO), udzielił wywiadu miejscowym dziennikarzom podczas wydarzenia sportowego w Los Angeles.
Amerykanin Teofimo Lopez z kontrowersyjną wypowiedzią na temat Top Rank
Lopez pochwalił się nadchodzącymi dużymi walkami, które wkrótce mają zostać ogłoszone. Amerykański mistrz nie potwierdził, czy jest wolnym agentem, ale skrytykował organizację promotorską Top Rank Promotions za skąpstwo.
Teofimo Lopez: Czekamy teraz na wielkie wydarzenia
Dziennikarz: Jesteś teraz związany z Matchroom i Eddiem Hearnem?
Lopez: Nie, nie jestem z nimi.
D: Jesteś z Reynoso?
L: Tak, przygotowujemy wszystko, zanim rozpoczniemy oficjalny obóz z ekipą Canelo. Z niecierpliwością czekam na świetny obóz treningowy z zespołem Canelo, a także razem z moim ojcem. To dla nas bardzo produktywny rok. Mamy kontrakt na trzy walki. Jeszcze go nie ujawniono, ale nie możemy się doczekać ogłoszenia. Stanie się to już niedługo.
D: Thurman wspominał, że liczy na Twoją walkę z Ennisem, a potem zwycięzca miałby się zmierzyć z wygranym starcia Garcia – Haney.
L: Na to właśnie czekamy! Nie mogę się tego doczekać. Chodzi o to, by najlepsi walczyli z najlepszymi.
D: Jak blisko jesteś tego pojedynku?
L: Teraz jedyna rzecz, którą muszę zrobić, to wygrać następną walkę. To wszystko.
D: Twój kolejny pojedynek odbędzie się w wadze 63,5 kg?
L: Tak, a potem przechodzimy do 66,7 kg.
D: Wiesz już, kto będzie Twoim rywalem?
L: Teraz rozmawiamy o walce z Hitchinsem, będziemy łączyć tytuły. W kolejce czekają dwie walki mistrzowskie, a potem walka o wielkie pieniądze. Na razie czekamy na wielkie wydarzenia.
D: Kiedy myślisz, że dojdzie do tej walki?
L: Śledźcie wiadomości. To wszystko, co mogę powiedzieć. Bardzo niedługo. Teraz finalizujemy wszystkie kwestie, a mój zespół prawny wykonuje świetną pracę. To wszystko.
„Top Rank ma żydowską mentalność, nie płacą” – Lopez o wielkiej przyszłości
D: Czy jesteś teraz wolnym agentem, czy wciąż z Top Rank?
L: Ta informacja jeszcze nie została ujawniona. Nadal musimy popracować nad kilkoma rzeczami. Działamy w najlepszy możliwy sposób, bo wiemy, jak to robić. To dla mnie świetny rok. Czuję się odrodzony i pełen energii, nie mogę się doczekać. Czekają nas wielkie walki.
D: Dlaczego nie doszło do Twojej walki z Subrielem Matiasem?
L: Oni poszli inną drogą – Isaac Cruz i Jose Ramirez, a ja walczę z mistrzami, a potem czeka mnie walka o duże pieniądze. Zaproponowali Subrielowi 850 tysięcy dolarów i 30% z pay-per-view. Dali dużo pieniędzy gościowi, który przegrał i nic nie osiągnął. Ale to stawia mnie w złym świetle. To tylko moje zdanie, bo wykorzystują to jako propagandę, ch** wie dlaczego. Po prostu chcą zdławić moje PPV i moją sprzedaż. Chcą zrobić walkę na dużej arenie T-Mobile, ale to się nie sprzeda na Zachodnim Wybrzeżu przeciwko Portorykańczykowi. Do tego jeszcze słaba karta walk, bo Top Rank nie ma gwiazd. Przepraszam moich partnerów, ale Top Rank ma teraz słabą stajnię zawodników. Co mam zrobić? Gdyby to było w Nowym Jorku i nie byłoby na pay-per-view, walka zostałaby zorganizowana. Poprosiłem o gwarantowane 3,5 miliona dolarów, bo inaczej obniży to moje akcje. Oni nie wierzą, że przekroczę 100 tysięcy sprzedanych PPV. Więc po co robić to na PPV? To są słowa samego Boba Aruma. Mówił, że ta walka nie powinna być na pay-per-view, więc dlaczego ją tam wrzucamy? Starają się rozwalić mi życie, chcą dosłownie zniszczyć moją karierę.
D: Dlaczego? Przecież jesteś gwiazdą i generujesz duże pieniądze.
L: Bo Top Rank nie płaci. Mają żydowską mentalność i nie płacą.
Zobacz także czy Robert Ruchała opuści KSW w najbliższym czasie.