„Spencer miał łuk, a Tszyu — pistolet”. Atlas o zwycięstwie Tima 10 kwietnia, 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Znany amerykański komentator sportów walki Teddy Atlas w swoim podcaście The Fight with Teddy Atlas skomentował udany powrót australijskiej gwiazdy boksu, byłego mistrza świata w wadze superpółśredniej (do 69,9 kg) Tima Tszyu (25-2, 18 KO), który zmierzył się z Amerykaninem Josephem Spencerem (19-2, 11 KO). Teddy Atlas na temat bieżących spraw w boksie Teddy docenił pracę osoby odpowiedzialnej za zestawienie walki i opowiedział o przebiegu pojedynku. Jak zwykle nie zabrakło barwnych porównań, z których Atlas słynie. Atlas: Ludzie Tszyu wreszcie zrozumieli… „Tutaj wszystko było trafione w dziesiątkę. To zasługa matchmakingu. Dajcie temu człowiekowi cygaro i wypchane trofeum. Słuchajcie, to wszystko zasługa odpowiedniego doboru przeciwnika. Tym razem zrobili to dobrze. Zapomnijcie o porażce z Fundorą. Tamte rozcięcie wszystko zmieniło, nie będę się w to zagłębiać. Ale w walce powrotnej po tamtej porażce oni kompletnie nie wiedzieli, co robią. To była wręcz kryminalna niekompetencja ze strony menedżera. Nie chcecie słuchać prawdy? Proszę bardzo, macie minutę, żeby zmienić kanał. Do dzieła, przełączcie się! Co mam wam tu opowiadać? Mam pieprzyć głupoty? Mam im się przypodobać i być ich kolegą? W ogóle mnie to nie obchodzi! Interesuje mnie tylko to, żeby być w zgodzie z samym sobą, żebym mógł żyć z tym, co mówię i robię. Mówię to, w co naprawdę wierzę, i opieram się na własnym doświadczeniu, żeby właściwie ocenić sytuację.” „Ta walka nie odpowiedziała na wiele pytań, ale…” — ekspert o zwycięstwie Tszyu nad Spencerem „W walce z Murtazalijewem wszystko było totalnie źle. Ten gość to bestia. Zrobili ogromny błąd. Nie zbadali tematu, nie przygotowali się. Ja nigdy bym nie dopuścił do takiej walki, gdybym trenował Tszyu. Nigdy! Murtazalijew miał raz przeciętny występ, bo trenował w czasie Ramadanu — jest bardzo religijnym muzułmaninem. Przez miesiąc jadł niewłaściwie, a mimo to pokazał klasę. Ja bym nie chciał zobaczyć go w formie 100%. A oni właśnie to zobaczyli — i on zmiażdżył Tszyu. Dlatego teraz zrobili to, co trzeba. Odpowiedni przeciwnik, wszystko dobrane jak należy — i się udało.” Sprawdź przy okazji: Warren wyjaśnił, dlaczego Itauma nie pobił rekordu Tysona „Spencer miał łuk, a Tszyu — pistolet” „Nie jestem tu po to, by krytykować Spencera, ale kilka lat temu został znokautowany. I nadal jest tym samym zawodnikiem co wtedy. Nic się nie zmieniło. Walczył po tej porażce, ma charakter — niech Bóg go błogosławi — ale nadal nie jest puncherem, nie jest szybki, łatwo go trafić, stoi tuż przed tobą. I co zrobił? Wybrał złą taktykę — postanowił walczyć z Tszyu w zwarciu, twarzą w twarz. Nie twierdzę, że Tszyu to jakiś potwór, ale Spencer walczył z nim jak ktoś z łukiem i strzałą przeciwko gościowi z pistoletem. A przecież trzeba naciągnąć cięciwę, a zanim to zrobisz, już jesteś pełen ołowiu. Proste. Jeden miał pistolet, a drugi… karabin automatyczny.” „Tszyu wreszcie zrzucił koronę” — Briedis o powrocie Tima, przywołał przykład Łomaczenki „W pierwszych rundach Tszyu rozruszał się, wyczuł dystans, przyjął kilka ciosów — i ucieszył się z tego. Pytacie, co ja mówię? Tak, ucieszył się, bo wiedział, że jeśli Spencer go trafi, on odpowie — i to mocniej, szybciej, krócej. Tszyu to świetny ofensywny zawodnik. Rzuca krótkie kombinacje, ma szybkie ręce, ma siłę, i do tego piekielnie dobrze trafia. A Spencer stoi tuż przed nim, z błędną taktyką. Jakby wszedł do klatki z tygrysem. Rzucał ciosy, ale różnica była taka, jak już mówiłem — Tszyu był szybszy, mocniejszy, z kombinacjami i go zniszczył. Spencer w ogóle się nie ruszał. Rzucał cios i zostawał w miejscu — idealny cel do kontry. Próbował blokować, ale nie da się zablokować wszystkiego. Musisz ruszać głową, zmieniać dystans. Nie zablokujesz wszystkiego, kiedy ktoś jak Tszyu rzuca 4 do 8 ciosów naraz. Część przejdzie — i tak się stało. I to był koniec nocy. Choć tak naprawdę — koniec nocy nastąpił już wtedy, gdy podpisali kontrakt. Bo tym razem ludzie Tszyu zrozumieli, kto powinien być przeciwnikiem. I to był Joey Spencer.” Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Wiadomości - „Spencer miał łuk, a Tszyu — pistolet”. Atlas o zwycięstwie Tima Sprawdź pozostałe aktualności