Sánchez ocenił w procentach szanse Crawforda na sensacyjne zwycięstwo z Canelo

Sánchez ocenił w procentach szanse Crawforda na sensacyjne zwycięstwo z Canelo
Fot.YouTube/AllTheSmokeFight

We wrześniu w Las Vegas (USA) mistrz kategorii superpółśredniej Terence Crawford (41-0, 31 KO) ma zmierzyć się z hegemonem wagi superśredniej Saulem „Canelo” Álvarezem (62-2-2, 39 KO).

Crawford będzie dobry jedynie na początku?

Trener Abel Sánchez w wywiadzie dla FightHub TV nazwał tę walkę „niedorzeczną”. Uważa, że „Crawford jest po prostu za mały. Myślę, że początek walki będzie udany dzięki szybkości rąk Crawforda. Podobnie jak wtedy, gdy Gołowkin walczył z Brookiem. Ale z każdą kolejną rundą Canelo zacznie coraz bardziej obijać rywala. Walka zostanie przerwana gdzieś między 9. a 12. rundą. Każdy cios Canelo będzie robił wrażenie na Crawfordzie. Canelo nie złapie go na początku walki ze względu na szybkość i mobilność przeciwnika. Zwłaszcza że Crawford to piekielnie dobry pięściarz”.

Sánchez przypomina, że Terence nie zachwycił w swojej jedynej walce w kategorii 69,9 kg (limit wagi superpółśredniej):
„Bo waga ma znaczenie. Nieważne, ile jeszcze przybierze przed walką z Canelo. Waga i tak odegra kluczową rolę. Szanse to mniej więcej 90 do 10, albo nawet 95 do 5 na korzyść Canelo. I tak będzie, dopóki Canelo nie stuknie 100 lat. Zrozumcie, nie chcę w żaden sposób umniejszać Crawfordowi, ale w tej wadze nie będzie konkurencyjny. Tylko na początku – jak to zwykle bywa w walkach Canelo. Ale już w 5. albo 6. rundzie to przestanie być walka, a zacznie przypominać sesję sparingową. Tak było we wszystkich jego walkach, z wyjątkiem tej z Bivolem. Bo Bivol był od Canelo większy”.

Co się wydarzy, gdy Crawford przyjmie mocny cios? Garcia zabrał głos.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności