“To mnie zaskoczyło”. Ojciec Benavideza o decyzji Bivola i planach syna

Dmitrij Bivol (24-1, 12 KO), mistrz świata wagi półciężkiej, odmówił obowiązkowej obrony tytułu WBC przeciwko Davidowi Benavídezowi (30-0, 24 KO), w wyniku czego został pozbawiony pasa. Federacja natychmiast awansowała Benavídeza, który z tymczasowego pretendenta stał się pełnoprawnym mistrzem.
Ojciec Benavideza o planach syna: Jesteśmy gotowi na każdego, nawet Canelo
Ta kontrowersyjna decyzja Bivola wynika z nacisków wpływowego saudyjskiego promotora, Turki Al ash-Sheikha, który zaplanował na październik trzecią już walkę Rosjanina ze starszym wiekiem Arturem Beterbijewem.
W wywiadzie dla portalu MillCity Boxing, José Benavídez Sr. – ojciec i trener nowego mistrza – nie krył zaskoczenia:
– To było niespodziewane… Naprawdę nie spodziewałem się takiej decyzji od Bivola. Nie sądziłem, że po prostu zrezygnuje z pasa. Naszym planem była walka z Bivolem, a następnie pojedynek w wadze junior ciężkiej z Gilberto Ramírezem. Teraz niech najpierw Bivol i Beterbijew rozstrzygną swoją trylogię. My jesteśmy gotowi zmierzyć się później ze zwycięzcą lub nawet z przegranym. W międzyczasie możemy zorganizować walkę z Callumem Smithem lub Anthonym Yardem. To będą trudne pojedynki. W boksie światowej klasy nie ma łatwych walk. Skupiamy się teraz na tych opcjach.
Starszy Benavídez nie ma wątpliwości co do klasy swojego podopiecznego:
– David jest w innej lidze. Będziemy walczyć z tymi, na których czekają fani. Canelo? Jesteśmy gotowi stanąć z nim w ringu w dowolnej kategorii wagowej. Ale prawda jest taka, że on zawsze znajdzie wymówkę: “200 milionów dolarów”, “nie macie nic do zaoferowania”, “nawet nie jesteś mistrzem” i tak dalej. Jestem ciekaw, jaka będzie jego następna wymówka…
Bivol odrzucił ofertę opiewającą na osiem milionów USD?