Mike Tyson o stanie depresyjnym po porażce z Paulem

Mike Tyson o stanie depresyjnym po porażce z Paulem
Fot.YouTube/Netflix

Ikoniczny Mike Tyson i showman Jake Paul stworzyli najbardziej szalony bokserski event 2024 roku. Mimo że były mistrz wagi ciężkiej skończył w tym roku 58 lat, walka z 27-letnim youtuberem została oficjalnie zatwierdzona i wpisana do bokserskich statystyk. Paul zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.

Ciężki los boksera. 58-letni Mike Tyson nadal nie radzi sobie ze zwyczajnym życiem

Minął nieco ponad miesiąc, a Tyson niespodziewanie przyznał, że poczuł lekki smutek. Weteranowi wyraźnie brakuje uwagi mediów i innych zwyczajowych atrybutów życia supergwiazdy boksu. Mike'a cytuje Marca:

„Ta walka przypominała wspinaczkę na wysoką górę. Wspięliśmy się na sam szczyt i było to dla nas absolutnie ekscytujące. A potem – bum! Walka się odbyła, czas wrócić do codziennego życia. Nawet trochę popadłem w depresję na myśl, że teraz znów będę musiał żyć zwyczajnym życiem. Przecież przez 9 miesięcy przygotowywałem się do tego powrotu…”

Tyson twierdzi, że samej walki prawie nie pamięta:

„Tylko jakieś fragmenty… Wszystko wyglądało mniej więcej tak. Stoczyliśmy pierwszą rundę, a potem Jake nagle zaczął robić coś dziwnego” (Tyson naśladuje Paula, który w ostatnich sekundach pojedynku ukłonił się w geście szacunku dla legendy). „To ostatnia rzecz, jaką pamiętam…”

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności