Ogromna krytyka po walce Mike Tyson – Jake Paul. „Jesteś fraj**em”

Ogromna krytyka po walce Mike Tyson – Jake Paul. „Jesteś fraj**em”
Fot.YouTube/Netflix

Walka Mike Tyson – Jake Paul to porażka na całej linii. Zestawienie, w którym od początku do końca nie dopisało nic. Ten dzień zostanie zapamiętany jako smutny “skok na kasę”.

Mike Tyson – Jake Paul, czyli kompromitacja Netflixa

Walka Mike’a Tysona z Jake’em Paulem tłumów nie porwała. Większość raczej podchodziła sceptycznie do tego starcia, nastawiając się, że albo 58-latek skończy źle, albo obejrzymy powolny, ustawiony sparing. Ostatecznie to druga opcja znalazła swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, a kibice takim stanem rzeczy pocieszeni nie byli. Nie pomogło również, że transmisja w Netflixie niebotycznie się zacinała (link do nielegalnej transmisji opublikował w serwisie “X” sam… Elon Musk). W przestrzeni medialnej możemy natknąć się na mnóstwo krytycznych komentarzy:

Oni biorą pod uwagę Pricharda Colona jako kolejnego przeciwnika dla Tysona – napisał McGregor, nawiązując do pięściarza, który od 2015 roku pozostaje w śpiączce. Wpis został szybko usunięty.

Jeśli kupiłbym subskrypcję dla tego wydarzenia, to domagałbym się zwrotu pieniędzy. To była jedna z najgorszych walk, jakie widziałem. Netflix zawiódł – czytamy w komentarzach.

Jake Paul pokonuje Mike'a Tysona jednogłośną decyzją. Niezwykle przykre i trudne do oglądania. Na szczęście Paul podszedł do tego spokojnie i odmówił znokautowania Tysona, który, jak wielu się spodziewało, nie powinien być w pobliżu ringu bokserskiego w wieku 58 lat — napisał dziennikarz portalu “TalkSPORT” Michael Benson.

Do idioty, który dzielił ring z Mike'em. Jesteś frajerem za to, co zrobiłeś i nie wykonałeś pracy do końca g*******u — napisał pięściarz Gervonta Davis.

Jeśli oglądaliście kiedykolwiek boks, to wiecie, że od połowy trzeciej (dwuminutowej) rundy, Paul nie chce znokautować Tysona. Mike nie miał nóg, refleksu, ani siły zadać cokolwiek a Paul wkładał w ciosy może 30 proc. siły. Ale miało być 8 rund i jest. Ci, którzy teraz buczą na farsę na Arlington — czego więcej się spodziewaliście? – skomentował Przemysław Garczarczyk.

Damien Popilowski
Twórca treści

Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Patetyczny amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona niezrealizowanych projektów. Wielbiciel uderzania się po głowie. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. Trenuje od dziesięciu lat sporty walki, więc warto korzystać z jego mózgu, póki jeszcze działa.