„Nikt na świecie nie pokona Usyka”. Mackenzie o rewanżu z Dubois 22 kwietnia, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/SkySportsBoxing Brytyjski ekspert boksu Duke Mackenzie był gościem w studiu TalkSport. Mackenzie: Silnik Usyka to jak silnik Rolls-Royce’a Były mistrz świata w kilku kategoriach wagowych skomentował doniesienia o negocjacjach dotyczących organizacji rewanżu o tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej (powyżej 90,7 kg) pomiędzy posiadaczem pasów WBO/WBC/WBA, Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (23-0, 14 KO), a brytyjskim czempionem IBF Danielem Dubois (22-2, 21 KO). Mackenzie nie widzi szans swojego rodaka na zwycięstwo. – Oczywiście, Parker miał pecha, ale jednocześnie szczęście, bo bez wątpienia zmierzy się ze zwycięzcą rewanżu Usyk – Dubois. Nie sądzę, że ktoś będzie miał coś przeciwko. Usyk i Dubois to najlepsi z najlepszych. Dwaj topowi ciężcy świata znów staną naprzeciw siebie. Jestem wielkim fanem Daniela, pewnie większym niż Usyka. Dubois ma mocne uderzenie, dobry lewy prosty, świetną kondycję. Gdyby walczył z kimkolwiek innym niż Usyk, postawiłbym na jego zwycięstwo, ale on nie pokona Usyka. – Niektórzy mówią, że Usyk ma już za sobą wiele rund, że wygląda na zmęczonego, przesyconego. Moim zdaniem to nieprawda. Jego silnik działa jak Rolls-Royce – płynnie zmienia biegi, brzmi idealnie. Nie widać u niego rozcięć, nie ląduje na deskach, chyba że po ciosie poniżej pasa. Robi wszystko skutecznie i wygrywa rundy. Może nie zaczyna walk najlepiej, ale zawsze kończy rundy na swoją korzyść. – Jak na wagę ciężką to perfekcyjna maszyna – potrafi boksować, bić się, pracować zarówno na przedniej, jak i tylnej nodze, kontrować, atakować, zadawać ciosy na górę i dół. Jest niezwykle systematyczny. Jak mówiłem – gdyby Daniel walczył z kimkolwiek innym, stawiałbym na niego w ciemno. Ale nie sądzę, by na świecie był obecnie ciężki, który może pokonać Usyka. – Dubois na pewno będzie miał swoje momenty w rewanżu, co do tego nie mam wątpliwości. Nie da się przejść przez 12 rund z Danielem Duboisem i nie zostać trafionym, nie poczuć zagrożenia. Usyk będzie musiał odpowiedzieć w tej walce na pytania, na które do tej pory nie musiał. Może będzie musiał podnieść się z desek, ale ma charakter i zdolność, by to zrobić. Dubois bije mocno i dziś jest lepszy niż wcześniej. Pytanie tylko, czy aż na tyle, by rywalizować na tym poziomie? – Mówimy tu o absolutnej elicie, śmietance wagi ciężkiej. Usyk to nie zmęczony weteran z lukami w obronie. Usyk nie ma widocznych luk. Uważam, że zakończy karierę niepokonany. Po prostu nie widzę, jak Dubois mógłby go pokonać. Chciałbym, żeby Daniel wygrał, chciałbym zobaczyć jego zwycięstwo nad Usykiem, ale szczerze – nie wierzę, że to możliwe. – Od walki z Briedisem Usyk zrobił ogromny postęp – stał się lepszy, bardziej doświadczony. Ma wiele atutów. Jeśli nie może cię rozbić lewym prostym i kombinacjami, zaczyna pracować na nogach – z przodu, z tyłu, w każdą stronę. To, co Usyk robi w wadze ciężkiej, jest poza zasięgiem innych. Większość ciężkich działa w jednym wymiarze. Daniel Dubois to mniej więcej bokser jednowymiarowy – napiera do przodu. Nie widzieliśmy jeszcze, by Dubois pracował na wstecznym, ale być może powinien. Wtedy zobaczymy, czy potrafi. Odpowiedzi na wszystkie te pytania poznamy w ringu. Usyk zmierzy się z innym Dubois? Ekspert wypowiedział się o rewanżu w wadze ciężkiej. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Wiadomości - „Nikt na świecie nie pokona Usyka”. Mackenzie o rewanżu z Dubois Sprawdź pozostałe aktualności