Konferencja prasowa Ołeksandra Usyka po wygranej z Furym

Zaraz po zakończeniu rewanżu między mistrzem WBO/WBC/WBA, Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (23-0, 14 KO), a byłym mistrzem z Wielkiej Brytanii Tysonem Furym (34-2-1, 24 KO), zwycięzca z Ukrainy wziął udział w konferencji prasowej dla przedstawicieli mediów.
Ołeksandr Usyk zabrał głos po zwycięstwie
Ołeksandr Usyk odniósł się do niezadowolenia strony Tysona Fury’ego z wyniku walki, skomentował wagę Fury’ego, opowiedział o swoich dalszych planach i odpowiedział na inne pytania.
Dziennikarz: Wchodząc do 12. rundy, byłeś pewien, że wygrywasz na punkty?
Usyk: Nie myślałem o tym. Po prostu boksowałem, realizowałem swój plan i wskazówki trenera Jurija.
D: Czy ta walka była trudniejsza od pierwszej?
U: Nie. Była trudna, ale łatwiejsza niż pierwsza.
D: Po walce Tyson Fury cię pocałował, atmosfera była przyjazna. Czy czujesz więź z Tysonem Fury’m po 24 rundach w ringu?
U: On jest moim najlepszym przyjacielem [śmiech i brawa]. Słuchajcie, bardzo szanuję tego człowieka, uważam go za najtrudniejszego rywala. Tyson Fury mnie wzmocnił. To świetny przeciwnik – wielki facet, silny bokser i dobry człowiek. Dużo mówi, prawda? Ale to tylko show. Szanuję go bardzo. 24 rundy! To już historia [brawa].
D: Tyson Fury powiedział, że ta wygrana to prezent dla ciebie od sędziów, a Frank Warren twierdzi, że nie rozumie, jak można było dać Fury’emu tylko 4 rundy. Co o tym myślisz?
U: Wujek Frank, moim zdaniem, jest ślepy [śmiech]. Jeśli Tyson uważa, że to prezent na Boże Narodzenie – dobrze. Dziękuję Bogu, nie Tysonowi. Dziękuję trenerowi Jurijowi, Kubie, całemu zespołowi. Frank to szalony człowiek – to moja opinia. Ale w porządku, nie ma problemu. Wygrałem.
[Dodaje Egis Klimas:] W każdej walce Frank próbuje promować swoich zawodników: z Dubois, w pierwszej walce z Fury’m, w drugiej walce z Fury’m. Zawsze narzeka i próbuje ich wypromować. Mam pytanie do was, mediów: „Co jeszcze Ołeksandr Usyk musi udowodnić, byście uznali go za najlepszego?” [Śmiech, brawa, skandowanie: „Usyk, Usyk, Usyk”]
D: Poprzednią wygraną zadedykowałeś ojcu. Komu dedykujesz tę?
U: Mówiłem w ringu, ta wygrana jest dla mojej mamy i wszystkich ukraińskich matek [brawa].
D: Czy widząc wagę Fury’ego, zrozumiałeś, że to pomoże ci w walce?
U: Tyson ważył się w koszulce, kurtce, butach, czapce. Może miał tam podwójnego cheeseburgera albo telefon ze złotem [śmiech]. Nie wiem.
D: Walczyłeś z wieloma brytyjskimi bokserami. Który był najtrudniejszy?
U: To Tyson Fury.
D: Jak bardzo jesteś dumny, że znów przywieziesz zwycięstwo do domu?
U: Wcale nie jestem dumny. Chwała Bogu, że wygrałem – i tyle. Najbardziej cieszy mnie, że inspiruję ludzi. Kiedy robisz coś dla innych, a nie tylko dla siebie, to największa radość.
D: W których rundach Tyson mógł wygrać?
U: Nie myślę o tym. Wygrałem i to wystarczy [brawa]. Ile rund wygrałem, ile przegrałem – to już nie ma znaczenia. Wciąż jestem mistrzem…
D: Po tylu zwycięstwach, czy wciąż masz apetyt na kolejne? I co to za zabawka?
U: Dawno temu podarowałem ją córce, a ona powiedziała, żeby zawsze była ze mną. To jej zabawka i przynosi mi siłę. Tak, nadal chcę walczyć, trenować, cieszyć siebie, mój zespół i bliskich. Liza, kocham cię [brawa].
D: Co chciałbyś powiedzieć Danielowi Dubois?
U: Nie mam dla niego wiadomości.
D: Wspominałeś w ringu o wygranych swoich synów. Jak to cię zainspirowało?
U: To mi pomogło, bo obaj moi synowie wygrali zawody, zdobyli pasy w judo: Michaił – pomarańczowy, a Kirył – zielony. Kirył powiedział mi: „Tato, teraz twoja kolej!” I ja też zdobyłem dwa nowe pasy: WBC i The Ring [brawa].
D: Co dalej – zakończenie kariery, cruiserweight?
U: Teraz odpoczynek. Moja żona przesłała mi dziś wideo mojej najmłodszej córki, która powiedziała „pa-pa”. Ma 10,5 miesiąca. Widziałem ją maksymalnie 2 miesiące. Teraz wracam do domu, wyłączam telefon i będę odpoczywał, patrzył w niebo i grał z dziećmi.
D: Czy jest jakiś ciężki w historii, którego byś nie pokonał?
U: Tak, to Ołeksandr Usyk [śmiech i brawa].