De La Hoya opowiedział, jak przebiegnie walka Canelo kontra Crawford

Zdobywca tytułów w czterech kategoriach wagowych i dwukrotny absolutny mistrz świata, Amerykanin Terence Crawford (41-0, 31 KO), spróbuje dokonać niemożliwego we wrześniowej walce z Meksykaninem Saulem „Canelo” Álvarezem (62-2-2, 39 KO).

Canelo dominuje warunkami fizycznymi?

Jeśli rywal nie zawiedzie (w maju Canelo ma walkę unifikacyjną o status absolutnego mistrza z Kubańczykiem Williamem Sculliem), Crawford dostanie szansę na zdobycie piątej kategorii wagowej i stanie się pierwszym (wśród mężczyzn) absolutnym mistrzem w trzech dywizjach w erze czterech pasów.

Jednak jest pewien problem. Walka odbędzie się w limicie wagi superśredniej. Tymczasem Crawford ma na koncie tylko jeden pojedynek zaledwie dwie kategorie niżej (w wadze junior średniej).

Canelo wcześniej walczył pod skrzydłami Golden Boy Promotions, należącego do Oscara De La Hoyi. Ich rozstanie nie przebiegło w najlepszych relacjach, a od tamtej pory De La Hoya często krytykuje swojego byłego podopiecznego, przez co nieraz wypada niepoważnie. Mimo to nawet on nie wierzy zbytnio w szanse Crawforda.

Szefa GBP cytuje Boxing News 24/7:
„Spójrzcie… Jeśli oceniać ich pod względem talentu, to oczywiste, że Crawford jest bardziej utalentowanym bokserem. Ale po stronie Canelo są warunki fizyczne i siła. Pamiętajcie, co mówił o tej walce Bob Arum – twierdził, że Canelo zmiażdży Crawforda jak walec. To będzie trudna walka. W sensie stylistycznie trudna. Bo gdzieś do powiedzmy, siódmej rundy będzie to jednostronne starcie na korzyść Terence’a. Ale kiedy Canelo zacznie atakować, kiedy wciągnie rywala na ‘głęboką wodę’, okaże się, że Crawford nie będzie w stanie wytrzymać jego siły ciosu.

Czy zobaczymy świetną walkę? Czy to będzie wielkie wydarzenie? Bez wątpienia tak!”

Przeczytaj także, co Crawford musi zrobić, aby pokonać Alvareza.