Fury – Joshua dojdzie do skutku. Bellew daje gwarancję

Pomimo że zarówno Tyson Fury (34-2-1, 24 KO), jak i Anthony Joshua (28-4, 25 KO) doznali porażek w swoich ostatnich pojedynkach, ci byli mistrzowie wagi ciężkiej z Wielkiej Brytanii z pewnością zmierzą się ze sobą, zanim zakończą kariery.
Fury – Joshua, czyli lepiej późno, niż wcale?
Dlaczego tak się stanie? Wyjaśnia to ich rodak, były mistrz wagi cruiser, Tony Bellew:
„Chcecie mi powiedzieć, że nie udałoby się zgromadzić 100 tysięcy ludzi na Wembley na walkę tych dwóch? Myślę, że 50 tysięcy osób przyszłoby już na samą konferencję prasową — stwierdził Bellew. — Ta walka się zbliża. Jest już wpisana do kalendarzy i znajduje się na tablicach ogłoszeń. Wszyscy chcą to zobaczyć. Smutne jest tylko to, że dojdzie do niej w momencie, gdy obaj, wydaje się, będą już trochę poza szczytem formy. Wygląda na to, że będzie to kolejny przypadek jak z Mayweatherem i Pacquiao, gdzie wszystko było ciągle odkładane”.
„Obecnie panuje chaos, nikt niczego nie wie, ale jestem w stu procentach pewien, że ta walka prędzej czy później się odbędzie. To będzie coś wyjątkowego. Wielkie wydarzenie, które prawdopodobnie przejdzie do historii jako największy bokserski pojedynek, jaki kiedykolwiek odbył się w Wielkiej Brytanii” — podsumował Tony.
Tymczasem promotor Frank Warren wypowiedział się na temat szans na organizację walki Fury – Joshua.