Ennis przed walką ze Stanionisem: „Ja jestem numerem jeden, on — numerem dwa”

Ennis przed walką ze Stanionisem: „Ja jestem numerem jeden, on — numerem dwa”
Fot. Youtube.com

Amerykanin Jaron Ennis (33-0, 29 KO), mistrz świata federacji IBF w wadze półśredniej (do 66,7 kg), jest przekonany, że jego nadchodząca walka z posiadaczem pasa WBA, Litwinem Eimantasem Stanionisem (15-0, 9 KO), wyłoni najlepszego zawodnika tej kategorii wagowej. Według Ennisa, to właśnie oni zajmują obecnie dwa czołowe miejsca w rankingu.

Jaron Ennis vs Eimantas Stanionis: walka, która może zaskoczyć

„Jestem tutaj po to, żeby zdobyć wszystkie pasy i jestem całkowicie skoncentrowany na Stanionisie — powiedział Ennis. — Wygrywając w sobotę, zostanę mistrzem WBA, IBF i The Ring, a potem zobaczymy, co dalej. Ale teraz skupiam się tylko na Stanionisie, bez żadnych wątpliwości. Jestem gotów dać fanom to, czego chcą. To dla niego wielka walka i cieszę się, że podjął wyzwanie — dzięki temu kibice dostali to, na co czekali. Ja jestem numerem jeden w tej kategorii, on numerem dwa — i to właśnie teraz jest dla mnie najważniejsze.”

„Doszedłem do takiego punktu, że nie obchodzi mnie, co mówią ludzie, bo cokolwiek zrobię, zawsze będą niezadowoleni — podkreślił Ennis. — Robię to, co dla mnie najlepsze. Nie interesuje mnie, co mówią inni, i nie myślę o żadnej innej walce poza tą. Kibice chcą widzieć wszystkiego po trochu, i czuję, że im to daję. Ale nie mogę się przejmować opiniami. Jeśli są negatywne — to dla mnie tylko motywacja, żeby ich uciszyć.”

Walka Ennis–Stanionis zaplanowana jest na 13 kwietnia w Atlantic City (USA).

Sprawdź dodatkowo: Canelo Álvarez zdradził, kiedy zakończy karierę

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności