„To nie wystarczy, by nazwać Usyka największym”. Ekspert o walce z Dubois

„To nie wystarczy, by nazwać Usyka największym”. Ekspert o walce z Dubois
Fot.YouTube/MailSportsBoxing

Popularny amerykański ekspert bokserski Paul Malignaggi wziął udział w dyskusji na temat rewanżowego starcia o tytuł niekwestionowanego mistrza świata pomiędzy Ukraińcem Oleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO) a Brytyjczykiem Danielem Duboisem (22-3, 21 KO).

Usyk nigdy nie zostanie uznany za najlepszego w historii?

Były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych wskazał również powód, dla którego historycy nie uznają Usyka za największego pięściarza w historii boksu.

O rewanżu Usyk – Dubois

„Oczywiste było, że Usyk był faworytem przed walką, ale ludzie mieli wątpliwości. Eksperci i fani byli podzieleni. Sam nie byłem do końca pewny, chociaż wierzyłem, że Usyk to zawodnik pokolenia w tej kategorii wagowej. Ale w tym wieku możesz z dnia na dzień pokazać, że nic już nie zostało. Ali przegrał ze Spinksem mniej więcej w tym samym wieku. Dubois był bardzo zmotywowany i dodatkowo jest potężnym puncherem, z mentalnością byka, który trafia cię, gdy jesteś w niewygodnej pozycji. Ale Usyk zaprezentował się perfekcyjnie technicznie. Nieustannie uciekał ze strefy zagrożenia, mieszał ciosy prostymi, narzucał Duboisowi niewygodny rytm. Uważam, że mentalność Dubois była czytelna – trzeba było ‘zabuksować' byka. Dubois wyszedł, próbował zastraszyć Usyka, a Usyk zaczął oddawać, naciskać, wciągać go w sytuacje, w których Daniel zaczynał wątpić w siebie. A Dubois rzadko kiedy wraca po czymś takim — i to jest fakt”.

O najtrudniejszej walce Usyka

„Bardzo trudno przewyższyć Usyka pod względem odporności psychicznej. Jeśli chodzi o fizyczność, to ona przyjdzie, jeśli dalej będzie walczył. On ma zupełnie inną psychikę – taką, jaką mają zawodnicy z byłego Związku Radzieckiego. Tam się urodził, i to mu daje przewagę – dlatego tak trudno go pokonać. Ukraina przechodzi teraz przez trudne czasy, a on jest bardzo religijnym człowiekiem, naprawdę wierzy w siebie. Bardzo trudno znaleźć w nim słabość. Uważam, że jeśli go porównujemy z legendami, to nie powinniśmy patrzeć tylko na 38-letniego Usyka. Trzeba uwzględniać jego całe osiągnięcia – wielkość w cruiserweight, w wadze ciężkiej, na igrzyskach olimpijskich. Tak naprawdę pokonał wszystkich. Jedynym, z którym nie walczył, jest Deontay Wilder. Nie sądzę, żeby miał naprawdę trudne walki poza pojedynkiem z Mairisem Briedisem. Nie chcę powiedzieć, że dominował nad innymi ciężkimi. Oczywiście, był testowany. Ale jeśli spojrzeć na całe walki: Fury odpadł w drugiej połowie pierwszej walki. Joshua odpadł w rewanżu w późnych rundach. Z Chisorą było 3 trudne rundy. A z Briedisem – cały pojedynek był wymagający. Wszystkie 12 rund to była ciężka walka”.

Przeczytaj także konferencję prasową Usyka po zakończonym starciu.

Usyk a miano największego w historii

„Rzeczywistość jest taka, że nawet gdyby Usyk pokonał King Konga, to i tak pozostanie na pewnym poziomie w oczach ludzi i krytyków. Nostalgia fanów i historyków jest tak silna, że nigdy nie pozwolą, by został uznany za największego wszech czasów. Ale uważam, że przynajmniej będzie brany pod uwagę w tych rozmowach. Nigdy nie będzie ostatecznych odpowiedzi. W różnych pokoleniach byli wielcy zawodnicy i fajnie o tym rozmawiać, ale to zawsze będzie emocjonalne, ludzie będą się kłócić. Widzę wiele pozytywów w dawnych erach i wiele pozytywów w obecnej. Pewne rzeczy były lepsze wtedy, inne teraz. I tak naprawdę nie ma tu dobrej ani złej odpowiedzi. Uważam, że Usyk przynajmniej zasłużył na to, by być częścią tych dyskusji”.

Damian Popilowski
Content Editor

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności