„Dubois pokona Usyka”. Brytyjczyk, który mierzył się z Kliczką i Tysonem 23 kwietnia, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/DAZNBoxing Były brytyjski pięściarz wagi ciężkiej (powyżej 90,7 kg), Julius Francis, który w przeszłości przegrywał z takimi legendami jak Witalij Kliczko i Mike Tyson, udzielił wywiadu lokalnym mediom. Francis: Dubois wreszcie się otworzył Dziennikarz poprosił Francisa o komentarz dotyczący obecnej sytuacji w królewskiej kategorii wagowej, a w szczególności zapowiadanego rewanżu o tytuł niekwestionowanego mistrza świata pomiędzy posiadaczem pasów WBO, WBC i WBA – Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (23-0, 14 KO), a brytyjskim czempionem IBF – Danielem Dubois (22-2, 21 KO). Dziennikarz: Czy nadal śledzi pan wagę ciężką? Francis: Zdarza mi się oglądać i czasami łamie mi to serce. Tracę nadzieję, patrząc na to, co się dzieje. Mam dwóch faworytów, którzy moim zdaniem są obecnie na szczycie – Usyka i Dubois. Joseph Parker zrobił wrażenie, pokonując Bakole, ale moim zdaniem to jeszcze nie moment, by rzucał się na walkę z Usykiem. Uważam, że Dubois zasługuje na drugą szansę. Wierzę, że tym razem pokona Usyka. Dużo zrozumiał po tamtej porażce i po zwycięstwie nad Anthonym Joshuą. Wciąż może poprawić swój ofensywny styl, ale chciałbym, żeby lepiej czuł się w walce w półdystansie. A jeśli chodzi o całą czołówkę wagi ciężkiej… Nie mogę sobie przypomnieć nazwiska jednego z pięściarzy. Wydaje mi się, że pochodzi z Polski. Ma naprawdę mocny cios. Może jeszcze nie przebił się do czołowej dziesiątki, ale prezentuje się świetnie. Dziennikarz: Chodzi panu o Agita Kabayela? Francis: Tak, dokładnie. On jest w top-10? Dziennikarz: W wielu rankingach już tak. Francis: To pięściarz, który naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Mocny cios, świetna praca nóg, bardzo szybkie ręce, dobrze zbudowany. Uwielbiam oglądać jego walki. Naprawdę mnie zaskoczył. Ale poza tym… Uważam, że zawodnicy powinni walczyć ze sobą jak najszybciej – tylko w ten sposób przekonamy się, kto jest numerem jeden, dwa i trzy. I dopiero potem niech walczą o tytuł bezdyskusyjnego mistrza. Czasem ten boks przypomina chodzenie w kółko. Mam wrażenie, że wszystko kręci się tylko wokół pieniędzy i wzajemnych wyzwań. A powinniśmy traktować to poważnie. Dziennikarz: Uważa pan, że Dubois może tym razem pokonać Usyka? Zgadzam się, że sytuacja jest dziś zupełnie inna niż kilka lat temu, kiedy się mierzyli. Tamten pojedynek miał też kontrowersyjny moment, a forma Dubois w ostatnich 18 miesiącach była znakomita. To może być nowe wyzwanie dla Usyka. Ale czy Dubois jest wystarczająco dobry, by go pokonać? Trzeba to zobaczyć. Ale czy może? Francis: Patrząc na Dubois i na to, jak prezentował się ostatnio… Wygląda na to, że w końcu się otworzył. Jestem pod dużym wrażeniem. Podoba mi się, co robi. Jak już mówiłem – jeśli nauczy się, jak walczyć w półdystansie… Bo on jest piekielnie silny fizycznie! Potrafi zdominować przeciwnika. Powinien też częściej atakować korpus. Wtedy będzie naprawdę groźny. Jeśli rzeczywiście znów zawalczy z Usykiem, to wierzę, że go pokona. Jestem o tym szczerze przekonany. Zupełnie odmienne zdanie miał brytyjski ekspert boksu Duke Mackenzie. Przeczytaj jego wypowiedź. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Wiadomości - „Dubois pokona Usyka”. Brytyjczyk, który mierzył się z Kliczką i Tysonem Sprawdź pozostałe aktualności