„Dubois zgładzi kolejnego króla”. Don Charles pewny zwycięstwa nad Usykiem

„Dubois zgładzi kolejnego króla”. Don Charles pewny zwycięstwa nad Usykiem
Fot.YouTube/DAZNBoxing

Trener brytyjskiego mistrza świata IBF w wadze ciężkiej (powyżej 90,7 kg) Daniela Dubois (22-2, 21 KO), Don Charles, udzielił wywiadu prowadzącym ze studia TalkSport.

Dubois gotowy na walkę życia? Trener zdradza kulisy przygotowań

Szkoleniowiec opowiedział o regule obowiązującej w obozie treningowym, ocenił szanse Dubois w rewanżu z mistrzem świata federacji WBO/WBC/WBA, Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem (23-0, 14 KO), skomentował formę swojego zawodnika oraz wypowiedział się o postępach ukraińskiego czempiona.

O zasadzie w obozie treningowym Dubois:

„Mamy jedną zasadę. Gdy mój zawodnik zaczyna obóz treningowy, cały zespół – drużyna Dubois – każdy jej członek musi być zdyscyplinowany i osiągnąć określony poziom sprawności, by zapewnić pięściarzowi jak najlepsze przygotowanie. Ja sam przechodzę obóz treningowy i członkowie mojego sztabu również”.


O szansach Dubois:

„Za pierwszym razem mieliśmy 14 tygodni na przygotowania do walki w Polsce. To było 14 tygodni z nowym zawodnikiem i nowym trenerem — musieliśmy szybko się poznać. Nie mieliśmy innego wyboru. Teraz, zamiast 14 tygodni, mamy 24 miesiące. Można sobie wyobrazić, jak ogromna to różnica. Dwa lata temu pojechaliśmy do Polski po zwycięstwo, ale przegraliśmy. Ale doświadczenie, jakie zdobyliśmy od tamtej pory… Daniel teraz rozumie boks, którego go tu uczymy. Przyswoił to — i to działa. Wyniki mówią same za siebie. Teraz, po dwóch latach, jestem naprawdę pełen nadziei. Wierzę w zwycięstwo jeszcze bardziej, bo zawodnik rozumie styl, jaki mu przekazujemy. Nasz pięściarz nie może się doczekać 19 lipca, a ja… nawet nie muszę nic mówić”.


O formie Dubois:

„Daniel to taki typ zawodnika, którego trzeba powstrzymywać. On zawsze jest w formie. To bardzo zdyscyplinowany człowiek, także poza boksem — dba o to, co je, nie pije, nie pali. Jego waga zawsze jest tylko 2-3 kg wyższa od tej startowej. Gdyby musiał stoczyć walkę za 4 tygodnie, pozwoliłbym mu wyjść do ringu. Pamiętajcie, że cała forma wypracowana na pojedynek z Parkerem wciąż jest w jego systemie, bo do tej walki nie doszło. Ta energia wciąż w nim jest, to niewykorzystana siła. Musimy uważnie monitorować ten obóz. Prawdopodobnie zaliczy kilka szczytowych momentów formy w trakcie tygodni, które przed nami. Dlatego trzeba nimi odpowiednio zarządzać, by kulminacja nastąpiła w idealnym momencie. On już teraz jest gotowy, mimo że walka dopiero za siedem tygodni”.


O postępach Usyka:

„Oczywiście, że się poprawił. Niezależnie od tego, co stanie się z Usykiem 19 lipca… Ja wierzę w to, co się wydarzy, ale nie jestem Bogiem. Usyk i tak przejdzie do historii jako jeden z największych swojego pokolenia, prawda? Już zapisał się w dziejach. Chce osiągnąć jeszcze więcej, ale stoi na naszej drodze do realizacji naszego celu. Jest na ścieżce własnych marzeń i ambicji. Daniel jest znany z tego, że zabija królów. Jednego (Anthony’ego Joshuę) pokonał we wrześniu, a 19 lipca zgładzi kolejnego”.

Usyk nie mógłby konkurować z Alim? Przeczytaj wypowiedź Boba Aruma.

Damian Popilowski
Twórca treści

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności