Davis o walkach Haneya i Garcii z czasów amatorskich: „On go po prostu na********ł!”

Amerykański mistrz WBO w wadze lekkiej Keyshawn Davis (13-0, 9 KO) w rozmowie z The Danza Project skomentował majowy event organizowany przez The Ring i Turki Al ash-Sheikha.

Keyshawn Davis: zwycięstwo Haneya mnie nie zaskoczy

W walce wieczoru gali o wakujący pas WBA Regular w wadze półśredniej zmierzą się Ryan Garcia i Rolando Romero. W co-main evencie dojdzie do starcia byłych mistrzów świata – Devina Haneya i José Ramíreza.

Al ash-Sheikh stawia na zwycięstwa Garcii (24-1, 20 KO) i Haneya (31-0, 15 KO), ponieważ w drugiej połowie roku planuje zestawić ich ze sobą w wielkim superfighcie w ramach Riyadh Season. Ryan i Devin już wcześniej ze sobą walczyli. Mimo że Garcia był wówczas wyraźnym underdogiem, obijał i zdominował Haneya. Jednak wynik tej walki został później zmieniony na „nieodbytą” – zwycięzca oblał test antydopingowy.

Przeczytaj także: Crawford wypowiedział się na temat roli underdoga w walce z Canelo

Z wywiadu z Davisem:
„Ryan skończy Rolly’ego przed czasem. To pewne jak nic! Myślę też, że ponownie pobije Devina. Kurde, jeśli tak się stanie, to sam nie wiem, co Haney powinien dalej robić. Gość chyba od razu zakończy karierę. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie aż tak ostro. Ale jeśli znowu dostanie baty, to będzie naprawdę brutalne! Stawiam na Ryana. Ale nie zdziwi mnie też zwycięstwo Haneya. Po prostu widziałem ich walki amatorskie (bilans 3:3 w bezpośrednich starciach). Tak, byłem tam”.

Według Keyshawna, walki Ryana i Devina z czasów amatorskich wyglądały identycznie jak ich ostatnia walka:
„Kiedy wygrywał Ryan – sami widzieliście, jak to wyglądało. W amatorach było dokładnie to samo. A gdy wygrywał Devin, to jednogłośną decyzją sędziów. No wiesz, taka czysta bokserska robota. Dlatego mówię, że wygrana Haneya mnie nie zaskoczy. Ale za każdym razem, gdy Ryan go pokonywał, to wyglądało identycznie – on go po prostu na***ł. Serio. I jeśli Haney znowu przegra w ten sam sposób, to tym razem nie będzie już miał żadnych wymówek. To będzie masakra…”.