Czy Wilder wciąż marzy o walce z Usykiem? Oświadczenie Deontaya

Czy Wilder wciąż marzy o walce z Usykiem? Oświadczenie Deontaya
Fot. Youtube.com

Były mistrz świata WBC w wadze ciężkiej, wiekowy już Amerykanin Deontay Wilder (43-4-1, 42 KO), nie chce przyjąć do wiadomości rzeczywistości. Mimo że nie odniósł wartościowego zwycięstwa od 2019 roku i poniósł cztery porażki w pięciu ostatnich walkach, „Brązowy Bombardier” wciąż wierzy, że może zostać niekwestionowanym mistrzem świata.

Deontay Wilder na temat swojej przyszłości i kolejnych walk

W czerwcu Wilder ma stoczyć walkę przejściową z amerykańskim gatekeeperem Tyrellem Herndonem. W rozmowie z BoxingScene powiedział:

„Nazywają to powrotem. Uważają, że jak ktoś zniknie z ringu na jakiś czas, to powrót. Ale to nie żaden powrót. Odchodzisz z ringu i wracasz. I tyle.
Z kim chcę walczyć? Nie mam żadnej listy. Potrzebuję wszystkich tych, którzy są teraz na szczycie. Jeśli walka przybliża mnie do mojego celu – no to jedziemy, do cholery!”

Czy to oznacza, że ostatecznym celem Wildera jest walka z dominatorem dywizji, Ołeksandrem Usykiem? Oto zawiła odpowiedź Amerykanina:

„Potrzebuję tego, kto będzie miał wszystkie pasy. Niezależnie od tego, czy będzie chciał ze mną walczyć, czy nie.
Niedoszła walka z Joshuą? Wszyscy wiemy, co się tam naprawdę wydarzyło. Gdyby ta walka doszła do skutku, już byłbym niekwestionowanym mistrzem świata. A teraz potrzebuję po prostu wszystkich, którzy stoją mi na drodze.
Jeśli stoisz mi na drodze, to znaczy tylko jedno – chcę ci urwać głowę.”

Sprawdź także: „To będzie gruba kropka”. Klimas o rewanżu Usyka i Dubois

Marcin Komorowski
Twórca treści

Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun.

Sprawdź pozostałe aktualności