Czego zabrakło Fury’emu do zwycięstwa nad Usykiem? Johnny Nelson odpowiada 28 grudnia, 2024 | Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Brytyjczyk Tyson Fury (34-2-1, 24 KO), były dominator wagi ciężkiej, nie zdołał pokonać Ukraińca Ołeksandra Usyka (23-0, 14 KO) nawet w drugiej walce. Przegrał rewanż jednogłośną decyzją sędziów. Johnny Nelson nie ma wątpliwości co do przebiegu walki Co przeszkodziło olbrzymowi z Anglii w odniesieniu zwycięstwa? Swoją opinię wyraził były mistrz świata, rodak Fury'ego, Johnny Nelson. Johnny Nelson zauważył, że: “Początek walki był wyrównany. Jednak Tyson często nie inicjował akcji, a jedynie na nie reagował. Wyszedł na ring z bojowym nastawieniem. Podobała mi się ta wersja Fury'ego. Był skoncentrowany, nie zajmował się głupotami. Ale jest jeden aspekt. Miał złe intencje, ale nie wiedział, jak je zrealizować. Po każdym wyprowadzonym ciosie zbyt dużo myślał, robił zbyt długie przerwy.” Johnny Nelson nie ma wątpliwości, że ma to związek z wynikiem pierwszej walki, w której Fury był bliski porażki przed czasem: “Zauważcie, że przez całą walkę Tyson wyprowadził może nie więcej niż 6 instynktownych ciosów. Nad pozostałymi długo się zastanawiał. Co jest zaletą instynktownych ciosów? Są zazwyczaj najbardziej skuteczne. Nie da się ich ‘przeczytać'. Przypomnijcie sobie, że w pierwszej walce najlepsze ciosy Fury'ego — te uppercuty — były instynktowne. A w tym pojedynku było zbyt wiele analiz. Zawodnik z bojowym nastawieniem ma tylko jedną szansę. Gdyby tak podszedł do pierwszej walki, miałby szansę nie tylko boksować z agresją, ale i zrealizować to w ringu. Ale w rewanżu pamiętał o pierwszym starciu, przez co ciągle zbyt dużo myślał nad każdym swoim ruchem. Ciągle wahał się przed każdą kombinacją: ‘Warto czy nie?'” Johnny Nelson uważa, że “Usyk zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo. Przede wszystkim swoim profesjonalizmem. Bo kto wie, jak zareagowałby inny zawodnik na miejscu Usyka, widząc przeciwnika tak zachowawczego? Nie mówię teraz, że to był zły pomysł na walkę. Ale na miejscu Usyka wyszedłbym do rewanżu z myślą typu ‘nawet nie zasługujesz, by dzielić ze mną ring'. Czy waga wpłynęła na Fury'ego? Zdecydowanie nie. Chodziło nie o wagę, ale o realizację planu w ringu. Z tym sobie nie poradził. Waga na pewno nie była ‘decydującym' czynnikiem.” Marcin Komorowski Twórca treści Fanatyk MMA i freak fightów. Z federacją KSW od gali KSW 12, czyli od 2019 roku. Z FAME MMA od 1 edycji, która miała miejsce w 2018 roku. vRinge - Wiadomości - Czego zabrakło Fury’emu do zwycięstwa nad Usykiem? Johnny Nelson odpowiada