Crawford w tarapatach? Acosta uważa, że Terence nie wie, w co się wplątał

Trener przygotowania siłowego Rob Acosta nie jest optymistycznie nastawiony do nowego wyzwania, jakie podjął czterokrotny mistrz świata Amerykanin Terence Crawford (41-0, 30 KO). Bokser postanowił przenieść się o dwie kategorie wagowe w górę, by zmierzyć się z zunifikowanym mistrzem superśredniej (do 76,2 kg), Meksykaninem Canelo Álvarezem (62-2-2, 39 KO).

Acosta: Canelo przyjmował ciosy od Gołowkina

Acosta podkreśla, że Terence stanie przed zupełnie nowym wyzwaniem.

„Crawford przechodzi z 69,9 kg. Pomija 72,6 kg, by od razu znaleźć się w 76,2 kg” – przypomina trener. „Załóżmy, że poza walkami waży trochę ponad 80 kg. Ale pamiętajcie, że to waga, którą ‘dobjada’. Nie nabiera jej przez rozwój masy mięśniowej. To ogromna różnica. Możesz jeść, jeść i jeść, zwiększając wagę, a potem zakładać, że na podstawie sparingów z większymi zawodnikami będziesz w stanie rywalizować na najwyższym poziomie z kimś takim jak Canelo – gościem, który od lat walczy w tej kategorii i czuje się w niej znakomicie. To zupełnie inna bestia”.

„Ostatnie dwa tygodnie obozu przygotowawczego to zawsze kluczowy okres, bo wtedy mogą wydarzyć się najgłupsze rzeczy” – zauważa Acosta. „Bardzo trudno jest przejść z 69,9 kg do 76,2 kg w krótkim czasie i prezentować się tak, jakbyś wcześniej nigdy nie walczył w lekkiej, superlekkiej i półśredniej. Widzieliśmy już, co się stało, gdy przeszedł z 66,7 kg do 69,9 kg. To był niezły występ (przeciwko Israilowi Madrimowowi), Crawford trafił wtedy kilkoma dobrymi ciosami”.

„Ale co myślicie, że stanie się w 76,2 kg?” – pyta retorycznie trener. „Canelo przyjmował ciosy od Gołowkina, jednego z najmocniejszych puncherów w boksie. I chcecie mi powiedzieć, że Crawford po prostu wejdzie do ringu i go zniszczy? Nie sądzę. A do jakiej wagi zregeneruje się po ważeniu? 79,4 kg? Ale przecież tyle waży na co dzień. Zobaczymy, co się stanie, gdy wejdzie do ringu z kimś tak wielkim jak Canelo”.

Przeczytaj także, co do powiedzenia na temat walki Canelo – Crawford miał De La Hoya.