Canelo przed walką ze Scullem: Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem 7 kwietnia, 2025 |Damian Popilowski fot. Youtube Meksykańska gwiazda boksu, Saúl „Canelo” Álvarez (62-2-2, 39 KO), co roku dostarcza kibicom wielkich emocji podczas dużych walk w Las Vegas (USA). Tradycyjnie występuje w okolicach meksykańskich świąt – Cinco de Mayo (5 maja) oraz Dnia Niepodległości (16 września). Nowe doświadczenie to paliwo dla Canelo W tym roku będzie jednak inaczej. Choć ponownie zaboksuje w maju, to nie w Las Vegas i nawet nie w USA – 4 maja w Rijadzie (Arabia Saudyjska) zmierzy się w walce unifikacyjnej z niepokonanym Kubańczykiem Williamem Scullem (23-0, 9 KO). Stawką pojedynku będzie tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze superśredniej. W rozmowie z TMZ Sports Canelo powiedział:„To fajne uczucie, bo jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. To dla mnie okazja, by zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem w swojej karierze. Właśnie takie rzeczy mnie teraz motywują – walki w innych krajach, zdobywanie nowych doświadczeń. I to jest dokładnie to, czego teraz potrzebuję w swojej karierze”. Meksykanin dobrze wypowiada się o swoim rywalu:„Przed walką wszyscy są pewni zwycięstwa ze mną. Ale ta pewność kończy się w ringu, prawda? Bo w ringu wszystko wygląda już inaczej. Taka jest rzeczywistość.Przeciwnik? Dobry pięściarz, styl typowo kubański. Da ciężki bój, szczególnie na początku walki. Ale to już wszystko widziałem. Już przez to przechodziłem. Walczyłem z każdym możliwym stylem. Potrafię się dostosować do wszystkiego. Jestem już gotów do walki. Teraz po prostu czekam na dzień pojedynku”. Co się stanie, gdy Crawford przyjmie mocny cios od Canelo? Wyjaśnia Garcia. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Wiadomości - Canelo przed walką ze Scullem: Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem Sprawdź pozostałe aktualności