„Mocne słowa, ale to powiem”. Były sparingpartner Usyka i Dubois o rewanżu

„Mocne słowa, ale to powiem”. Były sparingpartner Usyka i Dubois o rewanżu
Fot. Youtube.com

David Allen to jeden z najpopularniejszych sparingpartnerów w wadze ciężkiej. Trenował w obozach praktycznie wszystkich czołowych zawodników tej dywizji, w tym także u Daniela Dubois (22-3, 21 KO) i Ołeksandra Usyka (24-0, 15 KO).

Allen o walce Usyk – Dubois 2: On się poddał. Nie chciał dalej walczyć

W sobotę Usyk i Dubois stoczyli rewanżowy pojedynek o tytuł niekwestionowanego mistrza świata. Ołeksandr wygrał przez nokaut w 5. rundzie. Przed walką Allen nieco bardziej skłaniał się ku Dubois.

Przeczytaj także konferencję prasową Usyka po zakończonym starciu.

Po obejrzeniu powtórki Allen postanowił przeanalizować pojedynek. To, co zobaczył, nie przypadło mu do gustu. W swoim podcaście David dzieli się wnioskami:

„Obejrzyjcie dokładnie moment nokautu. Daniel czeka, aż sędzia doliczy do dziesięciu. Potem wstaje, mija Usyka i wraca do swojego narożnika. On nawet nie był zamroczony. Mocne słowa, ale to powiem — to była kapitulacja. On się poddał, nie chciał już dalej walczyć”.

Allen twierdzi, że nawet było mu trochę żal Dubois:

„Myślę, że on po prostu chciał jak najszybciej zakończyć ten pojedynek. Przyjął cios, był wyczerpany. Przestało mu już zależeć na tym, jak to się skończy. Po prostu chciał się wydostać z tej walki. I to jak najszybciej. Psychicznie był rozbity. W 99% to zasługa Usyka, bo tam naprawdę wchodziły ciężkie ciosy. Ale koniec końców — to kolejna kapitulacja Dubois. Już trzecia z kolei”.

Damian Popilowski
Content Editor

Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat.
Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery.
Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu.

Sprawdź pozostałe aktualności