Beterbiev – Bivol 2. „Zdumiewająca i niesamowita walka”. Opinia Franka Warrena 27 lutego, 2025 |Damian Popilowski Fot.YouTube/BoxNation Jeden z najbardziej utytułowanych promotorów naszych czasów, Frank Warren (Queensberry Promotions), w rozmowie z brytyjskim kanałem BoxNation podzielił się swoją opinią na temat zakończonego rewanżu o tytuł absolutnego mistrza świata w wadze półciężkiej (do 79,4 kg) pomiędzy jego posiadaczem, Kanadyjczykiem Arturem Beterbievem (21-1, 20 KO), a byłym mistrzem, Dmitrijem Bivolem (24-1, 12 KO). Warren: Bivol wygrał różnicą dwóch rund Przypomnijmy, że druga walka zakończyła się zwycięstwem Bivola decyzją większości sędziów. Reporter: Uważam, że to była jedna z najlepszych walk, jakie kiedykolwiek widziałem. Pan jest w boksie od 40 lat – jak ją oceni? Warren: Bycie tam było przywilejem. Przed walką typowałem Beterbieva jako faworyta. Myślałem, że pierwsza runda rewanżu będzie jak trzynasta runda ich pierwszej walki. Beterbiev w końcówce tamtego pojedynku naprawdę mocno naciskał na Bivola. Spodziewałem się, że znów ruszy do agresywnego ataku – i rzeczywiście tak było. Pierwszą rundę wygrał Bivol, ale potem Beterbiev zaczął przejmować inicjatywę. Bivol to coś wyjątkowego. Ma niezwykły bokserski intelekt i w miarę upływu walki wrócił do gry. W pewnym momencie wydawało się, że w ringu jest tylko Beterbiev, ale potem Bivol odzyskał kontrolę i boksował fantastycznie. To była walka, od której nie dało się oderwać wzroku. Bez wątpienia to dwaj najlepsi zawodnicy tego stulecia. Dwaj niesamowici bokserzy, którzy nie chcieli oddać nawet centymetra pola. Były chwile, gdy wydawało się, że Beterbiev zatrzyma Bivola, ale były też momenty, gdy wyglądał jak 40-latek. Jednak w ostatniej rundzie zdołał wrócić. To po prostu niesamowici pięściarze, a możliwość obejrzenia tego pojedynku na żywo była przywilejem. Ta walka zasługuje na miejsce wśród największych pojedynków, jakie widziałem. Zdumiewający i niesamowity spektakl. R: 7-5 i 8-4 dla Bivola – czy to sprawiedliwe wyniki? W: Nie zgadzam się z 8-4. Moim zdaniem przewaga była na poziomie dwóch rund. Ale proszę mnie nie trollować i nie wygadywać bzdur. Siedziałem tam jak każdy inny fan boksu i po prostu oglądałem. To była bliska walka, ale Bivol wygrał ją co najmniej dwoma rundami. R: Potrzebujemy trzeciej walki, prawda? W: Beterbiev ma 40 lat, nie jest już młodym zawodnikiem. Ale jaka to by była walka! Oni znają się teraz tak dobrze, że każda ich konfrontacja to gwarancja świetnego widowiska. Dla wszystkich, którzy siedzieli przy ringu, ten pojedynek był wielkim przywilejem, zwłaszcza że to była finałowa walka fenomenalnej gali. To jedno z najlepszych widowisk, jakie widziałem w ostatnich 25 latach – jeśli nie najlepsze w historii. R: Nawet poza ringiem Beterbiev i Bivol to wyjątkowi profesjonaliści. W: To prawdziwi sportowcy. Nie potrzebują trash talku ani tych wszystkich bzdur. Beterbiev na konferencji prasowej nie powiedział nawet dwóch zdań – ciężko było cokolwiek z niego wyciągnąć. Szanują się nawzajem – zarówno jako pięściarze, jak i ludzie. I to jest piękne. Tu nie potrzeba żadnego trash talku. Wystarczy usiąść i cieszyć się kunsztem bokserskim dwóch mistrzów. To był boks w najlepszym wydaniu. Damian Popilowski Twórca treści Dziennikarskie doświadczenie zdobywał na portalu Weszło, gdzie zajmował się sportami walki oraz piłką nożną. Ze słowem pisanym pracuje od wielu lat. Uwielbia dostrzegać i opisywać niebanalne historie. Najbardziej interesują go kulisy. Czyta wszystko, co ma litery. Amator scenariopisarstwa, który w szufladzie ukrywa pół miliona (jeszcze) niezrealizowanych projektów. Jego ulubionym bokserem jest Josh Kelly, ponieważ nie trzyma gardy i potrafi wykończyć przeciwnika dziesięcioma lewymi sierpami z rzędu. vRinge - Wiadomości - Beterbiev – Bivol 2. „Zdumiewająca i niesamowita walka”. Opinia Franka Warrena Sprawdź pozostałe aktualności