Berlanga wyjaśnił decyzję o opuszczeniu Hirene: „To się więcej nie powtórzy!” 14 marca, 2025 |Marcin Komorowski Fot. Youtube.com Puertorykański superśredniak Edgar Berlanga (22-1, 17 KO) w 2022 roku opuścił Top Rank Boba Aruma i podpisał kontrakt z Eddiem Hearnem (Matchroom Boxing). Pomimo braku znaczących zwycięstw na swoim koncie, współpraca przyniosła Berlandze megawalę z meksykańską supergwiazdą boksu Saulem „Canelo” Alvarezem (62-2-2, 39 KO). Edgar był liczony, przegrał na punkty, ale ogólnie postawił mistrzowi trudne warunki. Berlanga: Mogłem dostać każdą walkę na każdej platformie Decyzja Puertorykańczyka o odejściu od Hearna była nieco zaskakująca – w nocy z soboty na niedzielę stoczy on ostatnią walkę pod szyldem tej organizacji (przeciwko Jonathanowi Gonzalezowi-Ortisowi). Swoją decyzję o odejściu z Matchroom Berlanga wyjaśnił w wywiadzie dla FightHype: „Chcę sam prowadzić swoje interesy. Plant, Munguia, Pacheco… Zniszczę ich wszystkich! Mam już wyrobione nazwisko, by móc doprowadzić do każdej walki. Nie potrzebuję promotora! Nie potrzebuję gościa, który chce mnie kontrolować. Jestem swoim własnym szefem!” Berlanga jest niezadowolony z Hearna, ponieważ „powinien być moim partnerem biznesowym, a nie szefem. Nie będę mu się kłaniał. Mogłem dostać każdą walkę na każdej platformie. On mi opowiada bajki o tym, że DAZN nie ma na mnie pieniędzy. Nie chcę słyszeć tych bzdur! Przecież mogłem dostać walkę ze Skullem! Rozmawialiśmy o tym! Chciał 1,5 miliona dolarów za pojedynek. Sam powiedział: ‘Przyślij kontrakt, podpiszę'. Gdyby Eddie nie gadał głupot, to dostałbym tę walkę i pokonałbym go. Wtedy Canelo musiałby dać mi rewanż, bo chce znów zostać niekwestionowanym mistrzem. Przez Hearna teraz będzie walczył nie ze mną, a ze Skullem”. Berlanga najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że Canelo we wrześniu stoczy megawalę z Terence’em Crawfordem. I że status niekwestionowanego mistrza jest mu potrzebny wyłącznie na ten pojedynek. „Stary, tu chodzi o kasę! Gdybym dostał walkę ze Skullem i odebrał mu tytuł, to w maju Canelo walczyłby z kimś innym, a we wrześniu dałby walkę mi. Bo on chce zostać dwukrotnym niekwestionowanym mistrzem świata. Właśnie tak to wygląda, gdy pracujesz z promotorem. On myśli, że jest twoim szefem. Że może tobą sterować. To się już więcej nie powtórzy. Koniec z tym gównem!” Sprawdź także: Pereira nie miałby szans w wadze ciężkiej? Werdykt Cormiera Marcin Komorowski Twórca treści Doświadczenie zbierał między innymi w redakcji mma.info.pl, pełniąc rolę redaktora naczelnego. Od początku swojej kariery związany z dziennikarstwem sportowym. Baczny kibic KSW od pierwszej gali, nie omieszka też śledzić świata freak fightów. Chętnie śledzi gale na żywo z perspektywy trybun. vRinge - Boks - Berlanga wyjaśnił decyzję o opuszczeniu Hirene: „To się więcej nie powtórzy!” Sprawdź pozostałe aktualności