Al ash-Sheikh chce powrotu Kliczki

W marcu legendarny ukraiński ciężki, Władimir Kliczko, skończy 49 lat. Nie walczył od 2017 roku, a ostatnią walkę wygrał w 2015 roku. Przegrał dwa ostatnie pojedynki z rzędu. Mimo to wciąż może liczyć na walkę o tytuł mistrza świata – wszystko dlatego, że tak chce saudyjski superinwestor Turki Al ash-Sheikh.

Loeffler o powrocie Kliczki: „Po sobotnim wydarzeniu będzie więcej informacji”

Powrotu chce również sam Kliczko. Marzy o pobiciu rekordu George’a Foremana, który został najstarszym mistrzem wagi ciężkiej w historii. Jednak niewielu pamięta, że Foreman nie dostał od razu walki o pas.

Po powrocie do boksu Foreman stoczył aż 24 walki (!), zanim dostał szansę na tytuł. Początkowo przegrał mistrzowską walkę z Evanderem Holyfieldem, a dwa lata później również z Tommy Morrisonem. Dopiero za trzecim podejściem (!) zdobył pas, nokautując Michaela Moorera.

Przyznanie Kliczce natychmiastowej walki o tytuł oznaczałoby odebranie tej szansy obecnym pretendentom. W takim przypadku, jaki sens miałyby eliminatory i walki o tymczasowe pasy? W tę sobotę odbędą się aż dwa pojedynki o tymczasowe tytuły w wadze ciężkiej.

Siedem wielkich walk w ten weekend:

• Beterbijew vs. Biwoł 2
• Dubois vs. Parker
• Ortiz vs. Madrimow
• Kabajel vs. Żang Żilei

Promotor Tom Loeffler, który wcześniej współpracował z Kliczką, powiedział w wywiadzie dla BoxingScene, że „po sobotnim wydarzeniu pojawi się więcej informacji na temat tego, w którym kierunku podąży Kliczko i o który pas będzie się ubiegał”. Dlatego Władimir uważnie śledzi sytuację w wadze ciężkiej. „Jeśli pojawi się okazja walki o tytuł i pobicia rekordu Foremana, jestem pewien, że ją rozważy” – dodał.

Loeffler podkreślił, że „Al ash-Sheikh chce zobaczyć jego powrót. Byłoby niesamowite, gdyby Kliczko wrócił w tym roku. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Gdy tylko Władimir da mi zielone światło, natychmiast przystąpię do działania”.